Historie jak Adama Buksy czy Przemysława Frankowskiego pokazały, że występując w Major League Soccer można się wybić i trafić do mocnej europejskiej ligi. W związku z tym polscy piłkarze coraz częściej decydują się na przenosiny za Ocean.
Latem tego roku na taki krok zdecydował się Dominik Marczuk, który po świetnym sezonie w Jagiellonii dostał propozycję z Realu Salt Lake. Skrzydłowy podjął decyzję o transferze do stanu Utah i z każdym tygodniem wygląda tam coraz lepiej.
Niedawno zanotował swoją pierwszą asystę w nowych barwach, a teraz zdobył premierową bramkę w MLS. Już w 10. minucie meczu z Portland Timbers 20-latek dostał piłkę na prawej stronie boiska, zszedł do środka i po chwili skierował piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Ten styl wykańczania akcji ze strony Marczuka bardzo dobrze znają kibice Jagiellonii Białystok. Skrzydłowy w minionym sezonie kilka razy zdobywał podobne bramki i teraz przeniósł ten schemat do Stanów Zjednoczonych.
Jednak jego drużyna ostatecznie nie zaliczy tego spotkania do przesadnie udanych. Gracze z Utah stracili zwycięstwo po golu w 92. minucie i ostatecznie zremisowali 3:3, przez co zamiast trzech punktów zapisali na swoje konto tylko jedno "oczko".
Czytaj też: