Obecnie trwająca kolejka włoskiej Serie A stoi pod znakiem wielkich hitów. W sobotę Juventus podejmował u siebie SSC Napoli, a w niedzielę na zakończenie dnia będziemy obserwowali derby Mediolanu.
Jednak sobotnie zmagania zaczęły się od ciekawej bramki. Venezia FC na swoim stadionie podejmowała Genoę CFC i zaatakowała ją zagraniem bardzo dobrze znanym z polskiej Ekstraklasy - centrostrzałem.
W 63. minucie Gianluca Busio posłał dośrodkowanie w pole karne, a tor lotu piłki na tyle zaskoczył bramkarza Genoi, że po chwili piłka wpadła do bramki. Choć prawda jest taka, że bardzie się do niej wtoczyła, bo prędkość z jaką leciała, nie była porywająca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Pierluigi Gollini nie popisał się przy tej interwencji i wina za utratę tego gola z pewnością spada na jego konto. Choć oczywiście, należy zwrócić uwagę na to, że bramkarz był trochę zasłonięty i mógł być zaskoczony tym, że nikt nie przeciął toru lotu piłki.
Natomiast niezależnie od tego od golkipera, który w przeszłości bronił barw m.in. Napoli czy Atalanty Bergamo należy wymagać zdecydowanie więcej. Ostatecznie jego drużyna przegrała ten mecz 0:2.
Czytaj też: