FC Barcelona rozegrała w niedzielę kolejne spotkanie w ramach rozgrywek La Ligi. Katalończycy w 6. kolejce zmierzyli się na wyjeździe z Villarrealem CF, pokazując ogromną moc. Odnieśli bowiem przekonujące zwycięstwo 5:1, umacniając się na pozycji lidera tabeli. Spory wkład w ten okazały wynik miał Robert Lewandowski, który strzelił dwie bramki.
Wielkie zwycięstwo Barcelony przyćmił jednak dramat Marca-Andre ter Stegena. W doliczonym czasie pierwszej połowy bramkarz wyskoczył do dośrodkowania w polu karnym i upadł w bardzo niefortunny sposób. 32-latek doznał urazu kolana, który wywołał u niego ogromny ból, o czym świadczył krzyk zawodnika. Niemiec został zniesiony z murawy na noszach, a jego miejsce zajął Inaki Pena.
Sytuacja ta mocno odbiła się na piłkarzach Dumy Katalonii, ale także na zawodnikach najgroźniejszego rywala Realu Madryt. Świadczy o tym przejmujący wpis Thibauta Courtois w mediach społecznościowych. "Przykro mi z powodu kontuzji ter Stegena. Bardzo mnie zabolało, gdy zobaczyłem, jak w takim stanie schodzisz z boiska. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia i do zobaczenia w bramce" - napisał na portalu X goalkiper Realu Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Słowa Belga mają wyjątkowy wydźwięk. Barcelona i Real co roku prowadzą zażartą rywalizację o trofea, co przekłada się również na porównywanie obu bramkarzy. W takich momentach różnice schodzą jednak na bok, a do głosu dochodzi zasada fair play, która jest wyraźnie dostrzegalna w postawie Courtois.
Jak donoszą hiszpańskie media ter Stegen przeszedł już pierwsze badania, których wyniki nie napawają optymizmem. Reprezentant Niemiec miał bowiem zerwać ścięgno w rzepce. Jeżeli informacje te się potwierdzą, może to oznaczać nawet koniec sezonu dla 32-latka.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)