Kolejna sensacja w I rundzie Pucharu Polski w czwartek (26.09) stała się faktem. Resovia pokonała u siebie lidera PKO Ekstraklasy Lecha Poznań i wyrzuciła jednego z faworytów całych rozgrywek za burtę.
Eksperci, dziennikarze i kibice futbolu, którzy komentowali na portalu X, nie szczędzili krytyki pod adresem zespołu ze stolicy Wielkopolski.
"Lech Poznań został upokorzony przez Resovię. Za mało pasji, zaangażowania, dokładności. Gra na 60-70 proc. to za mało. Spacerkiem takich meczów się nie wygra. Kompromitacja pasująca do tego roku dla Lecha" - napisał na X Dawid Dobrasz.
"Rezerwy Lecha Poznań (w I rundzie wygrały w rzutach karnych z Baryczą Sułów - przyp. red.) doszły w Pucharze Polski dalej niż pierwsza drużyna" - zauważył Samuel Szczygielski (Meczyki.pl).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
"W sytuacji, kiedy tyle dzieje się w Pucharze Polski, puchary europejskie - w zasadzie - do niczego nie są nam potrzebne!" - to z kolei wpis Adama Godlewskiego (Sportowy24, Gol24).
"Kompromitacja Lecha Poznań w Pucharze Polski, bo przejście Resovii było obowiązkiem. Teraz Kolejorz nie ma wyjścia - a także nie ma wymówek, bo został już tylko jeden front - i musi zdobyć mistrzostwo Polski" - dodał Sebastian Staszewski.
"Mam wrażenie, że Lech myślał, że ten mecz sam się wygra. Teraz ma tylko Ekstraklasę, ale powiedzieć, że może się na niej skupić, to nic nie powiedzieć. Będzie chciał zbudować sobie autostradę do tytułu. Do każdego meczu może przystąpić w miarę świeży" - skwitował Marcin Jaz (sport.pl).
Patryk Serwański (RMF FM) przypomniał, że I runda PP nie była szczęśliwa dla drużyn PKO Ekstraklasy. Odpadły - oprócz Lecha - Raków Częstochowa, Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk, Cracovia i Stal Mielec.
"Pierwsza runda zebrała solidne ekstraklasowe żniwo. I dlatego te rozgrywki są tak świetne!" - podsumował Serwański.
"Ten mecz podsumowuje poziom polskiej piłki klubowej. W ogóle Puchar Polski ładnie wyjaśnił drużyny z Ekstraklasy: Cracovia, Lechia Gdańsk, Lech Poznań. Mało brakowało, wczoraj Piast był bliski dołączenia do tego zacnego grona. ŁKS z 1. Ligi również przeżywał katusze z 5-ligowcem" - ocenił Adrian Śliwonik.