Radosław Kałużny ostro o piłkarzach Wisły Kraków. "No to jest już cyrk"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / piłkarze Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / piłkarze Wisły Kraków
zdjęcie autora artykułu

W Wiśle Kraków ostatnio sporo się dzieje. Radosław Kałużny skrytykował zachowanie piłkarzy Białej Gwiazdy w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

Pracę w krakowskim klubie straciło niedawno kilka osób na czele z trenerem Kazimierzem Moskalem. Jego następcą do końca rundy został Mariusz Jop. Zwolnienie dotychczasowego szkoleniowca odbiło się głośnym echem.

Niecały miesiąc wcześniej Jarosław Królewski deklarował pełne poparcie dla pracy sztabu szkoleniowego. Piłkarzom Wisły Kraków gorzkich słów nie szczędził Radosław Kałużny.

- Sam bym robił z nich jaja, bo za trzecie miejsce od końca chyba nie spodziewali się "ochów", "achów" i gratulacji? Jeżeli prawdą jest, że poszli na skargę do prezesa czy kogokolwiek z zarządzających Wisłą, no to jest już cyrk. Wynika z tego, że z psychiką dzisiejszych Wiślaków jest identycznie słabo, jak z umiejętnościami piłkarskimi - powiedział dla Przeglądu Sportowego Onet.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

41-krotny reprezentant Polski nie uważa, aby zwolnienie Moskala było odpowiednim ruchem. Przyczyny słabych wyników Białych Gwiazdy widzi zupełnie gdzie indziej.

- W takiej atmosferze trudno budować. Inna sprawa, że ciągle słyszę, jaka ta Wisła jest mocna, a jak człowiek spojrzy na skład, to ma ona dobrego napastnika Rodado, a reszta jest milczeniem. To znaczy jakaś tam konsekwencja jest, bo Wisła rok po roku coraz bardziej urządza się w pierwszej lidze - zakończył Kałużny.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty