Pytanie o Szczęsnego. Prezydent Barcelony odpowiedział krótko

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates/Getty Images/Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu od lewej: Joan Laporta i Wojciech Szczęsny
Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates/Getty Images/Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu od lewej: Joan Laporta i Wojciech Szczęsny
zdjęcie autora artykułu

Katalońskie media wciąż prześcigają się w najnowszych doniesieniach na temat dołączenia Wojciecha Szczęsnego do Barcelony. Enigmatycznej odpowiedzi na pytanie o Polaka udzielił prezes klubu Joan Laporta.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku dni tematem numer jeden w Polsce i Katalonii jest podpisanie przez Wojciecha Szczęsnego kontraktu z Barceloną. Wiele źródeł podaje, że negocjacje zakończyły się pomyślnie. Czołowy dziennikarz zajmujący się rynkiem transferowym Fabrizio Romano przekonywał, że 34-letni bramkarz w poniedziałek przejdzie badania medyczne i podpisze kontrakt z hiszpańskim gigantem.

Władze "Dumy Katalonii" unikają przekazywania jednoznacznych informacji na temat Polaka. Prezes klubu Joan Laporta podczas obchodów 50-lecia organizacji Penya Barcelonista d'Agramunt odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło zakontraktowania Szczęsnego.

- Pracujemy nad tym, aby pozycja bramkarza nie ucierpiała. Zajmuje się tym Deco - krótko podsumował. Wspomniany przez niego Portugalczyk jest dyrektorem sportowym Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Przypomnijmy, że Wojciech Szczęsny pod koniec sierpnia poinformował o zakończeniu piłkarskiej kariery. Niespełna miesiąc później zaczęto łączyć go z przenosinami do Barcelony. Stało się tak, gdyż pierwszy bramkarz tego klubu Marc-Andre ter Stegen zerwał ścięgno rzepki, przez co może pauzować nawet do końca sezonu.

Nominalnym zmiennikiem Niemca jest Inaki Pena. Władze klubu uznały jednak, że 25-latek w dłuższej perspektywie nie jest gwarantem odpowiedniego poziomu w bramce i zaczęły rozglądać się za golkiperami, którzy pozostają wolnymi agentami. Ich ostateczny wybór miał paść na Szczęsnego.

Trudno zakładać, że Polak będzie w stanie "z miejsca" wskoczyć do wyjściowego składu. Szczęsny ostatni mecz rozegrał bowiem 21 czerwca, gdy na Euro 2024 Polska przegrała 1:3 z Austrią. 34-latek będzie więc prawdopodobnie potrzebował trochę czasu, by wrócić do optymalnej dyspozycji.

Były bramkarz Wojciech Kowalewski w rozmowie z WP SportoweFakty ocenił, że Szczęsny powinien być w pełni gotowy do gry po październikowej przerwie reprezentacyjnej. (Więcej: TUTAJ). Barcelonę czekają wtedy dwa hitowe mecze - starcie z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów (23.10) i El Clasico na Santiago Bernabeu (26.10).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty