Jubileusz "Lewego". Trudno w to uwierzyć

W niedzielę Robert Lewandowski strzelił swoje gole nr 50, 51 i 52 w LaLidze. Tym samym już nikt nie będzie miał możliwości, że pobił rekord Jana Urbana i stał się najskuteczniejszym Polakiem w historii Primera Division. Więcej TUTAJ.

50 trafień w rozgrywkach to ważny krok milowy dla napastnika. Dość powiedzieć, że Lewandowski został pierwszym polskiem piłkarzem, który zdobył co najmniej 50 bramek w dwóch zagranicznych ligach.

Imponujące jest to, że do zgromadzenia takiego dorobku w LaLidze potrzebował ledwie 78 występów. "Lewy" stawiał już takie kroki w Bundeslidze, europejskich pucharach, Lidze Mistrzów i reprezentacji Polski, ale tylko raz równie szybko.

W Bundeslidze 50. gola strzelił w 91. występie w niemieckiej ekstraklasie Z kolei zdobycie bramek nr 50 w drużynie narodowej i europejskich pucharach świętował w 90. występach w koszulce z białym orłem na piersi i rozgrywkach UEFA.

Szybciej niż w LaLidze, bo w 77. występie, 50 trafień uzbierał tylko w Lidze Mistrzów. Warto zwrócić uwagę, że z biegiem lat Lewandowski stawia ten krok coraz szybciej. Biorąc to pod uwagę, trudno uwierzyć w to, że "Lewy" jest krytykowany za skuteczność w Barcelonie i powszechnie oceniany jako grający poniżej możliwości.

Kiedy Robert Lewandowski strzelał swoje gole nr 50?

Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)