W poprzednim sezonie Sebastian Szymański był filarem Fenerbahce Stambuł, walnie przyczyniając się do zdobycia przez tę drużynę wicemistrzostwa Turcji. W tej edycji ligowej przytrafiły mu się jednak słabsze występy. Tak było m.in. w derbach z Galatasaray Stambuł, przegranych 1:3 (więcej TUTAJ>>).
"Dziesiątka Fenerbahce nie jest taka, jaka powinna być" - grzmieli kibice, cytowani przez sporekstra.aksam.com.tr. W ostatnim spotkaniu ligowym z Antalyasporem reprezentant Polski został antybohaterem. Stał dwa metry przed pustą bramką, ale nie zdołał umieścić w niej piłki.
Portal fotospor.com opisuje sytuację Szymańskiego w klubie ze Stambułu. "Kibice Fenerbahce Stambuł podziwiają Jose Mourinho. Jedyna kwestia, co do której nie zgadzają się z trenerem, to 25-letni Polak" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
Tureccy dziennikarze podkreślają, że Szymański - pomimo słabszych występów - cieszy się niezmiennie zaufaniem "The Special One". "Oto powód, dla którego Mourinho kocha Szymańskiego" - zatytułował artykuł o Polaku fotospor.com.
- Szymański jest takim piłkarzem, że nawet jeśli nie gra dobrze, to jego wysiłek i wkład są bardzo, bardzo ważne dla zespołu. Wywiera presję na rywalach przez 90 minut. Stara się uciekać na wolne przestrzenie, gubiąc obronę przeciwnika. Jest dla nas ważnym zawodnikiem. Gra praktycznie w każdym meczu po 90 minut. Może czasami wygląda na zmęczonego, ale jest dla nas ważny - podkreślił Mourinho po meczu Fenerbahce z Antalyasporem (wygranym, mimo pudła Polaka, 2:0).
Fotospor.com podaje także statystyki Polaka z tego sezonu. Szymański notuje średnio 3,9 przechwytów na mecz. Na połowie przeciwnika podaje ze skutecznością 71 proc. Wygrywa 63 proc. pojedynków (55 proc. w powietrzu i 66 proc. na murawie).