Polak bohaterem w nowym klubie. Dwa gole i wygrana

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / The AFC Hub / Na zdjęciu: Patryk Klimala
YouTube / The AFC Hub / Na zdjęciu: Patryk Klimala
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław bardzo chciał znaleźć chętnego do zatrudnienia Patryka Klimali i napastnik trafił na wypożyczenie do Sydney FC. Jego początek w nowym zespole jest udany.

W tym artykule dowiesz się o:

Patryk Klimala mocno rozczarował w Śląsku Wrocław, ale chciał pozostać w klubie i walczyć o miejsce w składzie. Ostatecznie trafił na wypożyczenie do Australii i do końca sezonu będzie zawodnikiem Sydney FC.

W pierwszym meczu w nowych barwach zaliczył asystę, a w drugim odegrał jeszcze ważniejszą rolę. Zdobył dwie bramki w spotkaniu Azjatyckiej Ligi Mistrzów 2. Polak trafił do siatki w 59. i 63. minucie rywalizacji z filipińskim Kaya.

Drużyna Klimali pewnie pokonała rywali 4:1. Jest liderem grupy z kompletem punktów po dwóch rozegranych kolejkach i może pochwalić się imponującym bilansem bramkowym 9:1. Do dalszej fazy awansują dwa najlepsze zespoły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!

Polski napastnik trafił do drużyny Jacka Magiery w styczniu i w 11 meczach nie zdobył żadnej bramki. W rozmowie z "Kanałem Sportowym" podkreślał, że wcale nie chciał odchodzić ze Śląska.

- Bardzo chciałem zostać we Wrocławiu, walczyłem o przywrócenie do pierwszego zespołu Śląska. Mam jakość, żeby grać w Ekstraklasie i zdobywać bramki. Zostałem zmuszony do odejścia - powiedział.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty