Oszalał po golu "Lewego". Do sieci trafiło nagranie

Getty Images / Cesar Ortiz/Soccrates/Twitter/Carrusel Deportivo / Na głównym: Robert Lewandowski, w ramce: komentator podczas meczu
Getty Images / Cesar Ortiz/Soccrates/Twitter/Carrusel Deportivo / Na głównym: Robert Lewandowski, w ramce: komentator podczas meczu

Niedzielne spotkanie FC Barcelony z Deportivo Alaves miało jednego bohatera. Był nim Robert Lewandowski, który po raz kolejny zaprezentował się ze znakomitej strony i wywołał ogromne emocje u jednego z komentatorów.

Robert Lewandowski od początku sezonu zachwyca świetną formą. Reprezentant Polski ponownie jest liderem i bardzo mocnym punktem FC Barcelony, co w ubiegłych rozgrywkach nie było takie zauważalne. Mówi się, że spory wpływ na "odrodzenie" 36-latka miało pojawienie się w klubie Hansiego Flicka, z którym współpracował wcześniej w Bayernie.

Napastnik nie zawiódł również w niedzielnym spotkaniu 9. kolejki La Ligi, w którym "Duma Katalonii" zmierzyła się na wyjeździe z Deportivo Alaves. Już w 7. minucie strzelił pierwszą bramkę po dośrodkowaniu Raphinhy z rzutu wolnego, dając swojej drużynie prowadzenie.

Kapitan reprezentacji Polski poszedł za ciosem i w 22. minucie popisał się kolejnym celnym trafieniem. Finalnie Lewandowski zakończył spotkanie z hat-trickiem, a wszystko za sprawą bramki strzelonej dziesięć minut później. W tym momencie losy tego starcia rozstrzygnęły się na korzyść Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

Postawa 36-latka wywołała ogromny zachwyt u kibiców, ale też komentatorów. Świadczy o tym żywiołowa reakcja Lluisa Flaquera podczas transmisji w programie Carrusel Deportivo. "Bam bam bam-bowski. Hat-trick w 32. minuty" - krzyczał rozentuzjazmowany dziennikarz, który był wręcz zachwycony tym, co widział na murawie.

Świetne występy Lewandowskiego to bardzo ważna informacja przed najbliższymi spotkaniami reprezentacji. Kadra Michała Probierza w poniedziałek rozpocznie zgrupowanie przed starciami w ramach Ligi Narodów. W sobotę 12 października Polacy zmierzą się z Portugalią, a trzy dni później z Chorwacją. Oba te mecze odbędą się na PGE Narodowym w Warszawie.

#DrużynaMZRPBZBSRBPkt
1 FC Barcelona 9 8 0 1 28 9 19 24
2 Real Madryt 9 6 3 0 19 6 13 21
3 Atletico Madryt 9 4 5 0 13 5 8 17
4 Villarreal CF 9 5 2 2 17 17 0 17
5 CA Osasuna 9 4 3 2 13 14 -1 15
6 Athletic Bilbao 9 4 2 3 13 10 3 14
7 RCD Mallorca 9 4 2 3 9 8 1 14
8 Rayo Vallecano 9 3 4 2 11 9 2 13
9 Celta Vigo 9 4 1 4 16 15 1 13
10 Real Betis 9 3 3 3 8 8 0 12
11 Girona FC 9 3 3 3 11 12 -1 12
12 Sevilla FC 9 3 3 3 9 10 -1 12
13 Deportivo Alaves 9 3 1 5 11 15 -4 10
14 Espanyol Barcelona 9 3 1 5 9 13 -4 10
15 Real Sociedad 9 2 3 4 7 8 -1 9
16 Getafe CF 9 1 5 3 6 7 -1 8
17 CD Leganes 9 1 5 3 5 9 -4 8
18 Valencia CF 9 1 3 5 5 13 -8 6
19 Real Valladolid 9 1 2 6 5 19 -14 5
20 UD Las Palmas 9 0 3 6 9 17 -8 3
Źródło artykułu: WP SportoweFakty