"Za kadencji Probierza nie ma szans na jego powołanie". Peszko szczery do bólu

PAP / Leszek Szymański/PAP i Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty / Michał Probierz i Sławomir Peszko
PAP / Leszek Szymański/PAP i Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty / Michał Probierz i Sławomir Peszko

Sławomir Peszko jest przekonany, że selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz nie powoła do kadry jednego zawodnika. - Prędzej przyjedzie Cash - przekonywał były kadrowicz w Kanale Sportowym.

Wciąż nie wiadomo, kto po odejściu Wojciecha Szczęsnego będzie bramkarzem numer 1 w reprezentacji. O miejsce walczą Łukasz Skorupski, Marcin Bułka i Bartłomiej Drągowski , a po raz kolejny wśród powołanych zabrakło świetnie spisującego się w Niemczech Kamila Grabary.

Selekcjoner Michał Probierz nie zgłosił się do golkipera Wolfsburga, nawet gdy ze zgrupowania wypadł kontuzjowany Drągowski. - Jakbym miał być na miejscu Grabary, to dalej robiłbym to, co robi. Gra na wysokim poziomie i musi czekać na swój czas - stwierdził Jerzy Dudek w Kanale Sportowym.

Z emerytowanym bramkarzem zupełnie jednak nie zgadzał się inny były kadrowicz, Sławomir Peszko. - Nie ma szans na jego powołanie za trenera Probierza. Można się z nim zgadzać czy nie, ale to jest jego decyzja, on powiedział to na konferencji. Każdy trener ma prawo wyboru - przyznał Peszko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

- Prędzej przyjedzie Matty Cash niż Grabara, jestem przekonany - dodał trener Wieczystej Kraków.

Peszko nawiązał do słów selekcjonera z ostatniej konferencji prasowej. - Każdy trener ma prawo do swoich wyborów i takie zrobiliśmy, powołując tych zawodników, których mamy na zgrupowaniu - skwitował Probierz, który został zapytany o powód braku powołania dla Casha.

Przed reprezentacją Polski dwa mecze Ligi Narodów UEFA. W sobotę, 12 października, Biało-Czerwoni zmierzą się Portugalią, a we wtorek, 15 października, z Chorwacją. Oba mecze na PGE Stadionie Narodowym od godz. 20:45.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty