Rynkowa wartość młodego zawodnika również poszybowała w górę. Jak podaje serwis "Transfermarkt", w ciągu zaledwie pięciu miesięcy, od maja do października, wycena Lamine Yamala wzrosła aż z 80 milionów do 150 milionów euro.
Dzięki temu nastolatek stał się najdroższym hiszpańskim piłkarzem w historii, przeskakując Rodriego. Chociaż wartości Viniciusa Juniora i Erlinga Haalanda nadal pozostają wyższe (obydwaj są wyceniani na 200 milionów euro), wzrost wartości Yamala jest imponujący.
Tobias Blaseio, ekspert "Transfermarkt" zajmujący się wycenami piłkarzy z La Liga, podkreśla, że Yamal przekracza granice tego, co dotąd wydawało się możliwe i "rozwija się w zawrotnym tempie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Na poziomie FC Barcelony oraz reprezentacji Hiszpanii trudno teraz wyobrazić sobie składy bez tego młodego zawodnika. Co więcej, po zaledwie dziewięciu meczach ligowych, Yamal jest blisko swoich wyników strzeleckich z całego poprzedniego sezonu.
W tym sezonie Yamal brał już udział w 11 spotkaniach FC Barcelony, zdobywając pięć bramek i notując tyle samo asyst w rozgrywkach La Liga oraz Ligi Mistrzów.
Jego współpraca z Robertem Lewandowskim i Raphinhą tworzy jeden z najmocniejszych ofensywnych trójek w hiszpańskiej lidze, co bezpośrednio przyczynia się do sukcesów drużyny Xaviego.