Fermin Lopez w poprzednim sezonie został włączony do składu pierwszej drużyny Barcelony. Młody pomocnik pokazał się z bardzo dobrej strony. Wystąpił w 42 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 11 goli i zaliczył jedną asystę. W nagrodę pojechał z reprezentacją Hiszpanii na Euro 2024, znalazł się też w kadrze olimpijskiej rywalizującej w Paryżu. Z obu tych imprez przywiózł złote medale.
Obecna umowa Lopeza z klubem została podpisana w 2023 roku i obowiązuje do końca sezonu 2026/2027. Władze "Dumy Katalonii" są świadome postępu, jaki w ostatnich miesiącach poczynił piłkarz. "Mundo Deportivo" donosi, że Barcelona i przedstawiciele 21-latka osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie przedłużenia umowy, która zwiększy zarobki piłkarza, potwierdzając jego rosnącą pozycję w futbolu.
Nowy kontrakt ma obowiązywać do końca czerwca 2029 roku. Pokazuje to, że Lopez odgrywa ważną rolę w długodystansowych planach władz klubu oraz trenera Hansiego Flicka. Dziennikarze "Mundo Deportivo" informują, że do ustalenia zostały już tylko ostatnie szczegóły.
Obecnie Lopez przechodzi rehabilitację. Zawodnik najpierw doznał urazu mięśniowego na zgrupowaniu reprezentacji U-21, a potem kontuzja odnowiła się na jednym z treningów Barcelony. Ostatni raz pojawił się na boisku 31 sierpnia w wygranym przez "Dumę Katalonii" 7:0 meczu z Realem Valladolid.
Lopez z powodu swojego udziału w Euro 2024 i igrzyskach olimpijskich później rozpoczął przygotowania do sezonu klubowego. Z tego powodu przed odniesieniem kontuzji zdołał wystąpić tylko w trzech meczach La Ligi, w których łącznie spędził na boisku 57 minut. Serwis transfermarkt wycenia go na 50 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód