Polska po słabym meczu przegrała z Portugalią 1:3 (----> RELACJA). Zostaliśmy zdominowani, nie potrafiliśmy nawiązać równorzędnej walki z dużo lepszym przeciwnikiem.
Gol Piotra Zielińskiego w 78. minucie dał nadzieję, ale na więcej polskiej ekipy nie było stać tego wieczora.
- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje. I najgorzej, gdy z takim przeciwnikiem nie zdobędzie się bramki. Później się wycofaliśmy, za nisko poszliśmy w drugiej linii i mieliśmy problem - powiedział Michał Probierz na konferencji prasowej.
- Kluczowe było to, że za łatwo straciliśmy bramkę. Nie możemy jej stracić w taki sposób. Drugi gol był konsekwencją tego, że nie przerwaliśmy tej akcji - komentował selekcjoner polskiej kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
- Jest to dla nas lekcja poglądowa, kolejny krok do budowania tego zespołu. W drugiej połowie podeszliśmy trochę wyżej, zaczęliśmy podejmować dużo większe ryzyko, zaczęło to lepiej wyglądać. Uważam, że byliśmy za mało agresywni w wielu momentach, ale też trzeba pamiętać, że Portugalczycy potrafią grać z piłką przy nodze - mówił Probierz.
Trudno jednak mówić o braku agresywności. W oczy rzucała się przede wszystkim indolencja polskich piłkarzy w defensywie.
Probierz prowadził Polskę w czternastu meczach i tylko trzykrotnie udało się nie stracić gola.
- Gramy wysokim pressingiem i podejmujemy duże ryzyko. Nie stoimy w polu karnym i nie czekamy tylko na kontrę. Gramy ofensywnie i czasami jesteśmy trochę za szeroko ustawieni. Wiemy gdzie jest problem, ponadto w ostatnim czasie graliśmy z czołówką europejską. Wiemy nad czym musimy pracować - powiedział Probierz.
W sobotnim meczu w reprezentacji zadebiutował Maximillian Oyedele. - Pierwszą połowę miał solidną, mimo jednego błędu w środku, gdy mógł przerwać akcję przy drugiej bramce. Był pod grą, zagrał pozytywnie - dodał.
przewidzieć co zrobi przeciwnik lub gdzie spadnie piłka, zainterweniować bez faulu, podejmuje zł Czytaj całość