Liga Narodów: Debiutant uszczęśliwił Niemców

PAP/EPA / PAP/EPA/FILIP SINGER / Mecz Niemców z Holendrami nie rzucił na kolana
PAP/EPA / PAP/EPA/FILIP SINGER / Mecz Niemców z Holendrami nie rzucił na kolana

Tylko jedna bramka padła w meczu 4. kolejki Ligi Narodów. W Monachium Niemcy w najskromniejszych rozmiarach pokonali, bezbarwnych przez większość spotkania, Holendrów.

W Lidze Narodów rozpoczęły się rewanże. W grupie 3 Dywizji 1 na czele plasowali się Niemcy, dwa punkty mniej mieli Holendrzy. Obie drużyny dość pewnym krokiem zbliżały się do fazy pucharowej. Węgrom i Bośniakom trudno będzie odrobić straty do prowadzącej dwójki.

Tych, który potyczka w Monachium elektryzowała, pierwsze minuty mogły jeszcze bardziej nakręcić. Już w pierwszej akcji gospodarze zdobyli gola. W 2. minucie, debiutujący w zespole gospodarzy, Jamie Leweling wykorzystał błąd obrony Holendrów i uderzeniem z ok. 14 metrów trafił do bramki! Po dość długo trwającej analizie VAR Slavko Vincić gola anulował dopatrując się spalonego.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna niezrażeni sytuacją wciąż atakowali. Holendrzy nie kwapili się do ofensywy i w efekcie w premierowej odsłonie nie oddali na bramkę gospodarzy nawet jednego strzału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Niemcy szukali gola, ale im dłużej trwała 1. część, tym byli mniej przekonujący. Uderzeniami Barta Verbruggena starali się zaskoczyć m.in. Tim Kleindienst czy Maximilian Mittelstaedt. Próby były niecelne lub szybowały dokładnie tam, gdzie stał golkiper Oranje. Najlepszą okazję zmarnował w 28. minucie Jamie Leweling. Niemiec uderzał z ok. 12 metrów. Miał sporo czasu i miejsca, ale trafił w nogę Stefana de Vrija.

W takiej sytuacji nie może dziwić, że gwizdek kończący 1. połowę wszyscy przyjęli z dużą ulgą. W przerwie zirytowany Ronald Koeman dokonał dwóch zmian. Nie pomogło. Gracze Oranje wprawdzie początkowo częściej utrzymywali się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało.

To gospodarze mogli trafić, kiedy w 53. minucie Serge Gnabry uderzył z pola karnego po dograniu z prawej strony. Ostatecznie przestrzelił. Gola, w tym dość bezbarwnym spotkaniu, doczekaliśmy się jedenaście minut później. Po rzucie rożnym strzał głową jednego z Niemców zablokowali obrońcy. Piłka spadła pod nogi Lewelinga, a ten z ok. 14 metrów huknął w samo okienko! Verbruggen był bez szans.

Po objęciu prowadzenia gospodarze na moment cofnęli się. Holendrzy jednak nie byli w stanie przeprowadzić składnej akcji i Oliver Baumann mógł się cieszyć z czystego konta w debiucie w kadrze w wieku 34 lat.

Goście dopiero w 77. minucie poważniej zagrozili Niemcom. Mocny strzał z ok. 22 metrów oddał Xavi Simons. Piłka odbiła się od poprzeczki. Oranje zaczęli grać szybciej i szukali remisu. Tylko przez moment. To Niemcy mogli zamknąć mecz, kiedy w 84. minucie Mittelstaedt przymierzył z pola karnego. Piłka po nodze obrońcy przeleciała tuż obok słupka.

Goście dopiero w 90. minucie mogli wyrwać rywalom wygraną. Mocny strzał oddał Donyell Malen, Oliver Baumann popisał się kapitalną paradą.

Ostatecznie gospodarze dowieźli skromne prowadzenie i na dwie kolejki przed końcem rywalizacji są pewni wyjścia z grupy. Do zajęcia 1. miejsce Niemcom brakuje punktu.

Niemcy - Holandia 1:0 (0:0)
1:0 - Jamie Leweling 64'

Składy:

Niemcy:  Oliver Baumann - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Nico Schlotterbeck, Maximilian Mittelstaedt - Angelo Stiller (82' Waldemar Anton), Aleksandar Pavlovic (77' Kevin Schade) - Jamie Leweling (87' Robin Gosens), Florian Wirtz (46' Robert Andrich), Serge Gnabry - Tim Kleindienst (82' Jonathan Burkardt).

Holandia: Bart Verbruggen - Denzel Dumfries, Stefan de Vrij, Micky van de Ven, Jorrel Hato - Ryan Gravenberch (80' Lutsharel Geertruida), Tijjani Reijnders (46' Donyell Malen), Quinten Timber (46' Mats Wieffer) - Xavi Simons, Cody Gakpo (66' Jeremie Frimpong) - Brian Brobbey (75' Joshua Zirkzee).

Żółte kartki: Ruediger, Anton, Schlotterbeck (Niemcy) oraz Reijnders, Wieffer, Simons (Holandia).

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia).[b]

[/b]

Komentarze (1)
avatar
PrawdaBoli1
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niemcy byli Boss na boisku. Wszystko było po ich stronie i w ich rękach. Może grajmy jak najwięcej towarzyskich meczów z nimi to będzie widać na czym stoimy. Wczoraj u 16 z Niemcami grała 4 : 4 Czytaj całość