Co jakiś czas głośno jest o kuriozalnych sytuacjach w niższych ligach w Polsce. Jednak także w innych krajach nie brakuje podobnych incydentów. Ostatnio doszło do takiego w Hiszpanii, o czym rozpisują się tamtejsze media.
Po meczu rozgrywanym w ramach Tercera Division, czyli czwartej ligi, pomiędzy Montanesa CF a CE Hospitalet, doszło do skandalu. Zaatakowany został jeden z sędziów.
Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Montanesa objęła prowadzenie w 56. minucie, a w doliczonym czasie gry Hospitalet doprowadził do wyrównania. Gdy po ostatnim gwizdku sędziowie opuszczali boisko, w jednego z liniowych, Pablo De La Iglesia Munoza, rzucono pełną puszką napoju.
Oficjalny profil radia Marcador Catalunya udostępnił nagranie, na którym można zauważyć, że asystent sędziego głównego co prawda zdołał się zasłonić, lecz i tak odczuł uderzenie. Z kolei klub pracuje już nad zidentyfikowaniem agresora.
"Zarząd Montanesa CF w imieniu członków i fanów, zdecydowanie odrzuca wszelkie akty przemocy, które mogą mieć miejsce na naszych obiektach" - czytamy w oświadczeniu klubu.
"Jednorazowe zdarzenie, popełnione przez jedną osobę, nie może być wykorzystywane do wskazywania palcem na wszystkich naszych kibiców. Na koniec chcielibyśmy poprosić o współpracę tych, którzy byli na trybunach, aby zlokalizować i zidentyfikować osobę, która swoją agresję sprawiła, że klub może ponieść poważne konsekwencje i otrzymać sankcje" - zakończono.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony