Robert Lewandowski po nieudanym sezonie 2023/24 przeżywa renesans formy. Tylko w ostatnich trzech meczach w barwach FC Barcelony trafił do siatki siedem razy. W tym tygodniu przyjdzie czas na weryfikację i kibice poznają odpowiedź, czy polski napastnik jest w stanie także strzelać wielkim klubom. W przeszłości miał z tym wielki problem, pomijając kilka wyjątków
W środę na drodze "Lewego" stanie jego były klub, Bayern Monachium. Z kolei w sobotę Blaugrana będzie podejmowana w El Classico przez Real Madryt. - Z nimi też może błyszczeć. FC Barcelona jest w stanie zdominować każdego rywala. Robert strzela mnóstwo goli, niekiedy z dziecinną łatwością. Pasuje mu filozofia Hansiego Flicka. Drużyna gra bardzo wysokim pressingiem i szybko przedostaje się pod bramkę rywali, a Robert nie musi długo czekać na piłkę - mówi WP SportoweFakty ekspert Bundesligi Tomasz Urban.
- To dla niego dobre. Czuje się jak ryba w wodzie i w dużych meczach myślę, że też będzie pokazywał, co potrafi. Zobaczymy, czy zrobi to już w tym tygodniu. Myślę, że jest na to duża szansa. Prędzej, czy później powinien pokazać w tym sezonie, że potrafi skarcić rywala każdej klasy. Robert strzela na potęgę, a mecze z Bayernem i Realem dadzą nam odpowiedź, czy w tej chwili jest w stanie, być równie skuteczny także z największymi. Los mówi mu: "sprawdzam" - dodaje dziennikarz Viaplay.
"Lewy" vs Kane. Kto będzie górą?
Część bawarskich fanów zapomniała już o "Lewym" po sprowadzeniu Harry'ego Kane'a. W środę Lewandowski będzie miał okazję, by coś im udowodnić. - Obaj są w świetnej formie. Kane ma tę przewagę, że jest siedem lat młodszy. Wiek pewnie był jedną z przyczyn, z których Bayern i Robert się rozstali, a klub poszukał alternatywy. Zarówno Anglik, jak i Polak nie bazują na szybkości, tylko mają inne atuty - zauważa Urban
- Nie lubię definiowania meczów przez pryzmat udawadniania komukolwiek, czy jest się lepszym lub gorszym. Robert Lewandowski ma wielkie zasługi dla Bayernu Monachium i u boku Gerda Muellera był jednym z dwóch największych napastników w całej historii istnienia tego klubu. To jest fakt niezaprzeczalny. Obie strony natomiast zdecydowały się obrać inne kierunki, ale nie sądzę, że czują potrzebę, żeby cokolwiek sobie udowadniać - kontynuuje ekspert Bundesligi.
Niedawno w rozmowie z nami Piotr Urban powiedział (więcej -> TUTAJ), że Lewandowski, gdy znajduje się w polu karnym jest najlepszy na świecie.
- Podpisuję się pod tymi słowami. W "szesnastce" nie ma sobie równych. Poza jej obrębem pewnie lepszy jest Kane. Grając w FC Barcelonie, Robert powinien pozostać blisko bramki rywala. Ma świetnych pomocników, którzy są lepsi od niego w kreowaniu akcji. W reprezentacji czasami cofa się do linii pomocy, ale myślę, że włącza mu się pewien automatyzm. Koledzy bardzo rzadko obsługują go podaniami, więc sam stara się stworzyć sytuacje bramkowe - przyznaje dziennikarz Viaplay.
Kane strzelił w tym sezonie 13 bramek. Lewandowski o 3 więcej. W październiku Polak był od niego zdecydowanie bardziej skuteczny.
- Napastnik Bayernu zaciął się na blisko miesiąc, ale odblokował hat-trickiem z VfB Stuttgart. Robert odżył pod wodzą Hansiego Flicka i jest zabójczo skuteczny. To będzie pojedynek dwóch napastników klasy światowej, z czego każdy z nich jest w świetnej formie. Nie potrafię wartościować tych piłkarzy i wskazać lepszego. Zresztą nie czuję takiej potrzeby. Za dużo zmiennych wpływa na ich finalny obraz, żeby to stwierdzić - przyznaje Urban
Mecz wielu niewiadomych, może paść każdy wynik
"Lewy" grał przeciwko Bayernowi 16 razy, a do siatki trafiał pięciokrotnie. Ostatni raz mierzył się ze swoim poprzednim klubem w sezonie 2022/23. Wówczas FC Barcelona przegrała w Lidze Mistrzów oba spotkania (0:3 i 0:2). - Myślę, że to będzie jeden z najciekawszych meczów całej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie brakuje w nim smaczków. Oprócz obecności Roberta Lewandowskiego, osoba Hansiego Flicka również ma znaczenie. Każdy wynik jest możliwy. Bayern w pełnym składzie byłby nieznacznym faworytem, a tak nie można nic powiedzieć - mówi komentator Eleven Sports.
- Na pewno mecz nie będzie łatwy dla Roberta. Będzie musiał stawić czoła bardzo silnym fizycznie rywalom. Im bliżej FC Barcelona podejdzie bramki Bayernu, tym lepiej dla Roberta. Jedni i drudzy mają ogromną jakość i szczerze mówiąc nie jestem w stanie przewidzieć, kto podejdzie z większym szacunkiem do rywala, trochę się wycofa i będzie próbował sforsować jego defensywę sposobem, a kto zabierze futbolówkę i zagra bardziej ryzykownie - podsumowuje Urban.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
FC Barcelona - Bayern Monachium w środę (23.10 o godz. 21:00). Transmisja w Canal+ Extra 1. Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Wszystko