Robert Lewandowski co jakiś czas bije kolejne rekordy i zapisuje się na kartach historii. W środę przy okazji meczu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów dokonał kolejnej wielkiej rzeczy.
Otóż strzelił swojego 700. gola w karierze. Pewnie jednego z łatwiejszych (----> ZOBACZ), natomiast za parę tygodni nikt nie będzie o tym pamiętał.
To oficjalny seniorski dorobek Lewandowskiego, który znamy m.in. dzięki mrówczej pracy Łukasza Hulisza i Wojciecha Frączka. Ci polscy statystycy „odkryli” wszystkie gole strzelone przez „Lewego”, również te dla rezerw Znicza Pruszków, które wliczają się do jego zdobyczy, czy w meczach regionalnego Pucharu Polski.
Najwięcej goli Lewandowski strzelił dla Bayernu (344), dalej jest Borussia Dortmund (103), reprezentacja Polski (84), FC Barcelona (74), Lech Poznań (41), Znicz Pruszków (38), rezerwy Znicza Pruszków (8), Delta Warszawa i rezerwy Legii Warszawa (po 4). Łącznie daje to okrągłą liczbę siedmiuset trafień.
Lewandowski jest piętnastym zawodnikiem w historii futbolu, którzy dobili do tej granicy. I dopiero trzecim w XXI wieku - po Cristiano Ronaldo i Leo Messim, którzy uchodzą za piłkarskich cyborgów.
Biorąc pod uwagę fakt, że kapitan reprezentacji Polski nie zamierza jeszcze kończyć kariery i jest w rewelacyjnej formie, można się spodziewać, że ten wynik zostanie jeszcze mocno poprawiony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony