Przed meczem z Lechem Poznań poważnej kontuzji kolana doznał Kamil Glik i wiadomo już, że były reprezentant Polski nie zagra do końca sezonu (------> WIĘCEJ). Ale to nie jedyny problem w obronie Cracovii, bo z urazem zmaga się również Jakub Jugas i w najbliższym czasie też będzie go brakować.
W spotkaniu z "Kolejorzem" na pozycję jednego z trójki stoperów przesunięty został Otar Kakabadze, który nominalnie jest wahadłowym.
- Musimy znaleźć receptę na sytuację, która nas zastała. Nie jest ona prosta, bo wypada nam dwóch obrońców, którzy stanowili trzon zespołu na początku sezonu. Szukamy rozwiązań - powiedział trener Dawid Kroczek na konferencji prasowej.
Niemniej, tak poważna kontuzja Glika może wymusić działania na rynku transferowym i to już zimą. - Nie funkcjonujemy pod wpływem emocji, ale oczywiście musimy być na to gotowi - przyznał trener "Pasów".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony
Cracovia przede wszystkim będzie chciała się poprawić w grze na własnym stadionie. Z wyjazdów przywiozła piętnaście punktów na osiemnaście możliwych, ale u siebie wynik jest raczej mizerny (bilans 2-2-2).
- Statystyka ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, ale musimy tu zaliczyć mecz z Puszczą, który teoretycznie był wyjazdowy, ale tak naprawdę domowy. Natomiast jeśli myślimy o wysokim miejscu w tabeli, to trzeba być skutecznym nie tylko w meczach wyjazdowych, ale też tych na własnym boisku. To rzecz, którą trzeba bezwzględnie poprawić, to znaczy trzeba wymagać wyników przed własną publicznością - mówi trener Kroczek.
Przed Cracovią kolejne spotkanie u siebie, tym razem z Motorem Lublin. - Motor jest zespołem, który sprawia sporo problemów rywalom. Nie traktujemy tego meczu w inny sposób niż te, które rozgrywaliśmy wcześniej. I my i Motor zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty. Za dużo się nie zmienia, cały czas idziemy w obranym kierunku - przyznał szkoleniowiec Cracovii.
- Motor jest odważny, próbuje grać w piłkę na swoich zasadach, narzucać swój pomysł na grę, a nie tylko dostosowywać się do przeciwnika. W mojej ocenie ma to swoje pozytywne i czasem negatywne skutki. Szanuję osoby, które mają pewną wizję gry i ją realizują. Mateusz Stolarski jest ambitnym trenerem i dobrze radzi sobie w Ekstraklasie. To drużyna poukładana, zorganizowana. To nie jest mecz z beniaminkiem i zespołem, który awansował przez przypadek. To nie są łatwiejsze mecze niż te z drużynami z czołówki - podsumował trener Kroczek.
Początek meczu Cracovia - Motor Lublin w sobotę o godz. 14.45.