Torino FC ponownie zagrało z przeciwnikiem z dołu tabeli. Poprzednia taka konfrontacja z Cagliari Calcio zakończyła się dużym niepowodzeniem. Pomimo gola Karola Linettego drużyna z Turynu poniosła porażkę 2:3. Tym razem Granata mogła wykorzystać atut własnego stadionu, a jej przeciwnikiem był beniaminek z Como.
W podstawowym składzie w piątek wyszli Sebastian Walukiewicz i Karol Linetty z opaską kapitana Torino na ręce. Ten drugi już w pierwszej połowie zobaczył żółtą kartkę. Nie jednak Linetty, a Walukiewicz opuścił boisko w przerwie, a jego zmiennikiem był Mergim Vojvoda. Toro szukało sposobu na rozstrzygnięcie meczu i w 75. minucie padł gol na 1:0 zmiennika Alieu Njie. Stało się to po zejściu Karola Linettego w 65. minucie.
Udinese Calcio potrzebowało kompletu punktów, żeby ugruntować pozycję w czołówce ligi włoskiej. Przeciwnikiem podopiecznych Kosty Runjaicia było Cagliari. Zespół z Sardynii złapał ostatnio odrobinę wiatru w żagle i miało za sobą serię czterech meczów ligowo-pucharowych bez porażki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Udinese grało w przewadze od 30. minuty, co potrafiło dość szybko potwierdzić golem Lorenzo Lucci. Reprezentant Włoch główkował prosto do bramki po dośrodkowaniu Hassane'a Kamary. Po przerwie zespół Runjaicia dołożył jeszcze gola na 2:0 uderzeniem Keinana Davisa. W ten sposób odniósł zasłużone zwycięstwo.
Mateusz Wieteska został na ławce rezerwowych w Cagliari.
9. kolejka Serie A:
Torino FC - Como 1907 1:0 (0:0)
1:0 - Aliou Njie 75'
Udinese Calcio - Cagliari Calcio 2:0 (1:0)
1:0 - Lorenzo Lucca 38'
2:0 - Keinan Davis 78'
Tabela Serie A: