Sobotnie El Clasico było szczególnie ważne z perspektywy polskich kibiców. W wyjściowym składzie FC Barcelony na mecz z Realem Madryt nie mogło oczywiście zabraknąć Roberta Lewandowskiego. Z kolei Wojciech Szczęsny rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych.
Kapitan reprezentacji Polski może pochwalić się już 12 trafieniami w trwającym sezonie La Ligi. Niewiele zabrakło, żeby 36-latek podczas rywalizacji z Realem zapisał w dorobku trzecią asystę. Po jego zagraniu ręce same składały się do oklasków.
Na początku meczu w pozornie niegroźnej sytuacji FC Barcelona wyprowadziła szybki kontratak, a ustawiony w środku pola Lewandowski popisał się efektowną piętką, czym zaskoczył obrońców "Królewskich". Rywale byli zupełnie zdezorientowani.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Następnie Lamine Yamal ruszył w kierunku bramki i zdołał oddać strzał pomimo tego, że był naciskany przez Ferlanda Mendy'ego. Uderzenie hiszpańskiego skrzydłowego było zbyt lekkie, Andrij Łunin z dziecinną łatwością zażegnał niebezpieczeństwo. Lewandowski i Yamal musieli obejść się smakiem.