Niedawno na łamach naszego portalu pojawiła się informacja, iż Arka swoje mecze w rundzie wiosennej będzie rozgrywała na stadionie w Bydgoszczy. Fakt ten spowodowany jest trwającymi pracami budowlanymi na nowo powstającym piłkarskim obiekcie w Gdyni oraz brakiem oficjalnej decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznającej licencję na grę na narodowym stadionie rugby. Oficjalne stanowisko w tej sprawie działacze piłkarskiej centrali podejmą dopiero po wnikliwym zapoznaniu się z wnioskiem skierowanym przez Arkę do Wydziału Bezpieczeństwa. Sprawa rozgrywania meczów na narodowym stadionie rugby nie jest więc wykluczona. Jednak cała zaistniała sytuacja wymaga czasu, gdyż w Gdyni oczekują na otwarcie stadionu rugby. Dopiero potem przesłany zostanie wniosek do odpowiednich organów.
- Co do miejsca rozgrywania jeszcze za wcześnie mówić. Czekamy aż GOSiR odbierze stadion rugby i potem my wystąpimy z wnioskiem do Wydziału Bezpieczeństwa w sprawie zmian w licencji na ten sezon w zakresie dotyczącym miejsca rozgrywania spotkań. Potem przyjedzie komisja aby zweryfikować nasze dokumenty ze stanem faktycznym i oczywiście oceni czy da zgodę na grę na sztucznej nawierzchni, a wiec trochę to potrwa - podkreśla rzecznik prasowy klubu Tomasz Rybiński.
Pierwotny plan zakładał oddanie stadionu rugby do użytku jeszcze w tym roku. Na obiekcie trwają obecnie prace wykończeniowe. W czwartek na terenie budowy pojawili się przedstawiciele firmy TAMEX oraz włodarze ze szkockiej firmy, składający raport do centrali o stanie sztucznej nawierzchni. Ich zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby mecze rozgrywała tutaj drużyna piłkarska. To z pewnością dobra wiadomość zarówno dla fanów Arki, jak i działaczy klubowych.
Tymczasem zgodnie z harmonogramem przebiegają prace przy budowie nowego stadionu w Gdyni, który ma powstać pod koniec przyszłego roku. Koszt gdyńskiej inwestycji to ok. 80 milionów złotych. Na trybunach będzie mogło zasiąść 15 139 widzów, a nad ich głowami zabłysną jupitery o łącznej mocy 2000 luksów. Wczoraj na terenie placu budowy pojawił się już żuraw, a ze starego stadionu pozostały jedynie zgliszcza.