Hiszpania próbuje się otrząsnąć po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w ostatnich godzinach. Do kraju dotarł cyklon Dana, który poczynił ogromne zniszczenia. Najbardziej ucierpiała południowo-wschodnia część kraju, która ze skutkami ulew i porywistego wiatru będzie walczyć przez długi czas.
Według prognoz burze i opady będą krążyć nad Hiszpanią do czwartku 31 października. Mieszkańcy z pewnością liczą jednak na to, że najgorsze już za nimi. Straty są bowiem ogromne, również w ludziach. Na ten moment mówi się o 64 ofiarach, ale liczba ta może jeszcze się powiększyć.
Obojętna wobec tych tragicznych wydarzeń nie pozostała między innymi FC Barcelona. Kataloński klub złożył już za pomocą mediów społecznościowych kondolencje rodzinom ofiar. Kolejny, wyjątkowy przejaw solidarności z poszkodowanymi miał miejsce podczas środowego treningu zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Przed jego rozpoczęciem piłkarze i sztab "Dumy Katalonii" stanęli w kole na murawie i uczcili pamięć ofiar minutą ciszy. To mały, ale bardzo znaczący gest, który pokazał jedność z dotkniętymi powodzią terenami. Dopiero później Robert Lewandowski i jego koledzy przystąpili do ćwiczeń.
Barcelona przygotowuje się obecnie do derbowego spotkania z Espanyolem, które odbędzie się w niedzielę 3 listopada. Faworytami do zwycięstwa będą zawodnicy Hansiego Flicka, którzy na ten moment wygrali 10 meczów i ponieśli tylko jedną porażkę. Dla porównania najbliżsi rywale zanotowali trzy zwycięstwa.