Robert Lewandowski dostanie Złotą Piłkę? "Może za 5, może za 10 lat"

Getty Images / Marc Piasecki/WireImage / Na zdjęciu: Robert i Anna Lewandowscy na gali Złotej Piłki w 2022 r.
Getty Images / Marc Piasecki/WireImage / Na zdjęciu: Robert i Anna Lewandowscy na gali Złotej Piłki w 2022 r.

W 2020 roku Robert Lewandowski w opinii wielu ekspertów był najlepszym piłkarzem świata. Złotej Piłki jednak nie dostał, bo "France Football" odwołał plebiscyt. Dziennikarz Roman Kołtoń podkreślił na kanale meczyki.pl, że liczy na zmianę tej decyzji.

Przez lata hasło "Złota Piłka" przywoływało dwa nazwiska: Messi albo Ronaldo. Argentyńczyk i Portugalczyk zawładnęli plebiscytem. Jednak w 2020 r. przyćmił ich Robert Lewandowski, wówczas piłkarz Bayernu Monachium.

Wydawało się, że Polak zgarnie prestiżową nagrodę, ale w lipcu 2020 r. ówczesny redaktor naczelny "France Football" Pascal Ferre poinformował o odwołaniu plebiscytu. Tłumaczył to pandemią COVID-19 i nierównymi szansami piłkarzy.

Decyzja wywołała poruszenie w świecie futbolu, bo w momencie ogłaszania decyzji wszystkie najważniejsze rozgrywki - poza Ligue 1 - zostały wznowione. Zaplanowano już także dokończenie Ligi Mistrzów (którą wygrał Bayern z Lewandowskim w składzie).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Wśród polskich kibiców i dziennikarzy zapanowało przekonanie, że Lewandowski został po prostu ograbiony z trofeum. Co jakiś czas padają żądania naprawienia tego błędu. - Zróbmy specjalną konferencję prasową, przeprośmy za sytuację z COVID-em i to, że w tym czasie było ciężko taką imprezę zorganizować - mówił były reprezentant Polski Tomasz Hajto na antenie Polsatu Sport (więcej TUTAJ>>).

Teraz głos w dyskusji zabrał dziennikarz Roman Kołtoń. On także liczy na to, ze organizatorzy plebiscytu pójdą po rozum do głowy i wręczą Polakowi "zaległe" wyróżnienie. - Odwołaniem gali w 2020 r. wyszli na durnia, tak czy inaczej - rozpoczął Kołtoń w programie na kanale Meczyki.pl.

- Moim zdaniem będzie taki naczelny "France Football", który się przebudzi. Zobaczycie. Będzie się chciał pokazać, może za 5 lat, może za 10 i wręczy tę Złotą Piłkę. Naprawdę - przekonywał Roman Kołtoń.

Przypomnijmy, że sam Robert Lewandowski "upomniał się" o Złotą Piłkę 2020, w rozmowie ze "Sport Bildem", przeprowadzonej w kwietniu 2024 r.

- Zauważyłem, że krążą plotki o przyznaniu nagrody wstecz za 2020 rok. To był dla mnie wyjątkowy rok. Byłem w najwyższej formie, wygraliśmy wszystko. Powiem tak: gdybym po czterech latach otrzymał Złotą Piłkę 2020, to nie czułbym się urażony. Byłby to dla mnie ogromny zaszczyt i przyjąłbym tę nagrodę - mówił Lewandowski w wywiadzie dla niemieckiego magazynu.

Plebiscyt "France Football" rozpala emocje, o czym mogliśmy się przekonać na ostatniej gali, która odbyła się kilka dni temu. Przed nią pewny zwycięstwa wydawał się być Vinicius Junior, ale nagroda powędrowała do rąk Rodriego.

Komentarze (8)
avatar
john smith
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ojej, ale dlaczego nie Kagawa? 
avatar
UpadekLewatywy
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koltonia słuchać trzeba być naprawdę zdesperowanym. 
avatar
Kapitan Magister
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Buhaha. 
avatar
Zgryz
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
a może za 100 lat ? 
avatar
Jaro k
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Żeby dostać złotą piłkę trzeba równo skutecznie grać w lidze pucharach i w reprezentacji lewy zawsze dobrze grał przynajmniej w bundeslidze i pucharze Niemiec w reprezentacji jakoś nie mógł i d Czytaj całość