W trakcie meczu japoński napastnik Bristol City, Yu Hirakawa, celowo zagrał piłkę ręką, pokonując bramkarza Freddie'ego Woodmana. Mimo oczywistego przewinienia, sędziowie uznali bramkę. Ich decyzja wzbudziła dużą dyskusję na Wyspach Brytyjskich.
Sytuacja z The Championship została uwieczniona na nagraniach i szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych. Kibice nie kryli swojego oburzenia faktem, że gol nie został anulowany.
Mimo wyrównania przez Preston North End w 48. minucie dzięki trafieniu Sama Greenwooda, Bristol City zdołało odzyskać prowadzenie już trzy minuty później po golu Nahkiego Wellsa. Wynik 3:1 dla gości ustalił Max Bird w 81. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
Trener Preston, Paul Heckingbottom, nie krył swojego niezadowolenia z decyzji sędziów. Dziennikarze "The Sun" przytoczyli jego wypowiedź: - To było okropne i nie do zaakceptowania. Ciągle widzimy niekorzystne dla nas decyzję. Mam nadzieję, że to się w końcu wyrówna.
Z kolei szkoleniowiec Bristol City, Liam Manning, chwalił postawę swoich podopiecznych. - Jestem niezwykle dumny z zawodników. Nie zawsze wyglądało to pięknie, ale nie mogę im niczego zarzucić. Sposób, w jaki odpowiedzieliśmy po wyrównaniu, strzelając dwie wspaniałe bramki, sprawia, że zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział.
Gol Hirakawy (od 0:10):