Co dalej z Zalewskim? Chce go dwóch gigantów

Getty Images /  by Image Photo Agency/Getty Images / Nicola Zalewski
Getty Images / by Image Photo Agency/Getty Images / Nicola Zalewski

Nicola Zalewski od kilku tygodni znajduje się w niełasce kibiców AS Romy. Napiętą sytuację reprezentanta Polski w Rzymie chcą wykorzystać dwa czołowe tureckie kluby, które niebawem mogą stoczyć walkę o jego sprowadzenie.

Nicola Zalewski ma za sobą bardzo trudny czas. 22-latek co prawda wrócił do składu AS Roma po tym, jak Ivan Jurić zastąpił na stanowisku trenera Daniele De Rossiego, jednak jego występy spotykają się z wielką krytyką włoskich mediów. Na domiar złego kibice rzymskiego zespołu coraz wyraźniej manifestują niechęć wobec Polaka i regularnie go wygwizdują.

Kontrakt Zalewskiego z obecnym klubem wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Jego obecna forma budzi wątpliwości co do tego, że umowa zostanie przedłużona. Z tej sytuacji chcą rzekomo skorzystać dwaj tureccy giganci, którzy chętnie widzieliby go w swoich szeregach.

Dziennikarze tamtejszego portalu Karar twierdzą, że entuzjastą talentu reprezentanta Polski jest aktualny trener Fenerbahce Stambuł - Jose Mourinho. Portugalczyk miał już okazje pracować z Zalewskim w Romie. Wspomniane źródło dodaje ponadto, że "The Special One" zakomunikował już władzom klubu chęć sprowadzenia 22-latka. Dodajmy, że w klubie tym gra obecnie Sebastian Szymański.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!

Z kolei portal Sabah donosi, że Zalewski znalazł się na celowniku Besiktasu Stambuł. Nowy trener tego klubu Giovanni van Bronckhorst podobno priorytetowo traktuje sprowadzenie dynamicznego i ofensywnie usposobionego lewego obrońcy, a charakterystyka ta doskonale pasuje do reprezentanta Polski.

Co więcej, Besiktas ma niebawem zwrócić się do Romy o wycenę Zalewskiego. Tureckie media przekonują, że jeśli cena nie będzie zbyt wysoka, to do transferu może dojść nawet w styczniu.

Przypomnijmy, że Zalewski był już łączony z przenosinami do Turcji we wrześniu. Pod koniec letniego okna transferowego po Polaka zgłosiło się Galatasaray SK. Roma zaakceptowała już nawet ofertę za 22-latka, jednak on sam w ostatniej chwili zablokował ten transfer. Rozwścieczyło to władze rzymskiego klubu, które na jakiś czas odsunęły go od kadry meczowej. Ostatecznie wrócił do niej, gdy poważnej kontuzji kostki doznał Alexis Saelemaekers.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty