W środę około godziny 23 faza ligowa Ligi Mistrzów będzie na półmetku. Każdy klub będzie mieć za sobą cztery z ośmiu meczów. FC Barcelona może spędzić przerwę reprezentacyjną na miejscu premiowanym bezpośrednim awansem do najlepszej szesnastki, a droga do najlepszej ósemki w tabeli prowadzi przez Belgrad.
Drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zagra na Stadionie Rajko Miticia o pierwsze, wyjazdowe punkty w edycji Ligi Mistrzów. Startowała w Monako, a poniesiona tam porażka 1:2 to jedna z zaledwie dwóch zespołu Hansiego Flicka od początku sezonu. Później rozgrywał mecze pucharowe na własnym terenie i demolował 5:0 Young Boys Berno i 4:1 Bayern Monachium. W środę Barca będzie faworytem, ale Zvezda chce wykorzystać magię "Marakany" do sprawienia niespodzianki.
Crvena zvezda to jeden z etatowych pucharowiczów, z którym FC Barcelona nie spotkała się w nowej historii ani razu. Dlatego też Serbowie z dużym zadowoleniem przyjęli wylosowanie lidera La Ligi, a przed hotelem, w którym nocowali goście przed meczem, gromadziły się tłumy. 50 tysięcy kibiców chce zgotować gościom gorące przywitanie na samym stadionie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Zvezda to aktualnie największa chluba serbskiego futbolu. Reprezentacja kraju nie popisała się w Euro 2024 i również po nim wiedzie jej się przeciętnie. W pucharach poza Zvezdą jest FK TSC Backa Topola, która ma zero punktów w Lidze Konferencji, a ostatnio przegrała z Legią Warszawa. Zespół z Belgradu dostał się do Ligi Mistrzów przed eliminacje, w których pokonał FK Bodo/Glimt. Już później w fazie ligowej nie punktuje i ma za sobą komplet porażek z Benficą, Interem Mediolan i AS Monaco.
Robert Lewandowski strzelił na razie trzy gole w Lidze Mistrzów. Co prawda do przeskoczenia jest duża grupa zawodników, ale strata do liderujących w rankingu strzelców Viktora Gyokeresa i Harry'ego Kane'a to dwa gole, czyli niewiele. Dodatkowo, w całej karierze Robert Lewandowski zdobył 97 bramek w Lidze Mistrzów, co oznacza, że rozpoczęło się końcowe odliczanie do setki. Przed Polakiem w rankingu historycznym są tylko giganci Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.
Dobrze zapowiada się mecz Interu Mediolan z Arsenalem FC. Mistrz Włoch podejmie wicemistrza Anglii. Do tego w obu zespołach są kadrowicze Michała Probierza. Pomocnikiem Interu jest Piotr Zieliński, a obrońcą Arsenalu - Jakub Kiwior. Obaj nie są spodziewani w podstawowych składach, co oczywiście nie wyklucza pojawienia się na boisku.
Drużyny sąsiadują w tabeli Ligi Mistrzów z siedmioma punktami. Inter startował w Manchesterze i zremisował bezbramkowo z City. Dla odmiany, Arsenal grał pierwszy mecz w Bergamo i zanotował taki sam wynik z Atalantą. Później oba zespoły zwyciężały. Nerazzurri poradzili sobie jako faworyci w spotkaniach ze Zvezdą oraz Young Boys, a Arsenal ograł Paris Saint-Germain oraz Szachtara Donieck. Niewykluczone, że w środę jedna z drużyn straci status niepokonanej.
4. kolejka Ligi Mistrzów:
18:45, Club Brugge - Aston Villa
18:45, Szachtar Donieck - Young Boys Berno
21:00, Bayern Monachium - SL Benfica
21:00, FK Crvena zvezda Belgrad - FC Barcelona
21:00, Feyenoord Rotterdam - Red Bull Salzburg
21:00, Inter Mediolan - Arsenal FC
21:00, Paris Saint-Germain - Atletico Madryt
21:00, Sparta Praga - Stade Brestois 29
21:00, VfB Stuttgart - Atalanta BC
Tabela Ligi Mistrzów:
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)