Walczył z Manchesterem City o grube miliony. Jest orzeczenie sądu

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Benjamin Mendy i Pep Guardiola
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Benjamin Mendy i Pep Guardiola

Benjamin Mendy wygrał sprawę przed sądem pracy przeciwko Manchester City, co może skutkować wypłatą przez klub 8,5 mln funtów. Klub odmówił płacenia mu przez ostatnie 22 miesiące kontraktu po oskarżeniach o gwałt, mimo że piłkarz został uniewinniony.

W tym artykule dowiesz się o:

Sąd pracy orzekł, że Manchester City miał prawo wstrzymać wypłatę tylko za pięć miesięcy, kiedy Benjamin Mendy przebywał w areszcie. To odpowiada kwocie 2,5 mln funtów.

Sędzia Joanne Dunlop stwierdziła: - Byłam przekonana, że pan Mendy znalazł się w areszcie (a więc nie mógł wykonywać swojego kontraktu), częściowo z powodu własnych działań polegających na naruszeniu wcześniej nałożonych warunków kaucji. Było to zachowanie, które można oddzielić od podstawowych zarzutów karnych.

W okresach, gdy Mendy nie był w areszcie, nie mógł wypełniać swoich obowiązków kontraktowych głównie z powodu zawieszenia przez Football Association (FA). Sędzia uznała, że zawieszenie miało charakter prewencyjny, a nie karny, i nie stwierdzono wobec niego żadnego przewinienia. - Klub nie miał więc prawa wstrzymać jego wynagrodzenia za te okresy - orzekła sędzia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Podczas procesu ujawniono, że Raheem Sterling, Bernardo Silva i Riyad Mahrez wspierali Mendy'ego pożyczkami. Po uniewinnieniu piłkarz twierdził, że jego imprezy były podobne do tych organizowanych przez innych zawodników klubu.

W pisemnych zeznaniach wymienił Jacka Grealisha, Kyle'a Walkera, Riyada Mahreza, Raheema Sterlinga i Johna Stonesa jako uczestników jednej z imprez. Nie padły jednak żadne sugestie o niewłaściwym postępowaniu ze strony jego kolegów z drużyny w jakimkolwiek okresie.

Jak podał "The Telegraph", Mendy może teraz otrzymać większość zaległego wynagrodzenia. Dokładne kwoty zostaną ustalone między stronami lub określone na przyszłej rozprawie, jeśli strony nie dojdą do porozumienia.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty