To był kolejny spacerek dla FC Barcelony. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka zdemolował na wyjeździe drużynę FK Crveny zvezdy Belgrad 5:2 (-----> RELACJA).
Robert Lewandowski strzelił dwa gole i ma już 99 trafień w Lidze Mistrzów. Kapitan reprezentacji Polski jest w wyśmienitej formie - w 16 meczach Barcy zdobył 19 bramek. A mogło być jeszcze lepiej, bo "Lewy" zmarnował idealną okazję na hat-tricka.
- W trakcie meczu nie myślałem czy jest to 98., czy 99. bramka i ile mi brakuje do tej setki. Po tej sytuacji w ogóle się nie przejąłem. Chciałem wcelować w okienko, ale zabrakło precyzji. Mam tak, że nawet jeśli nie wykorzystam sytuacji, to i tak łapię pewność. Lepiej mieć sytuacje niż ich nie mieć. Zwłaszcza, że wiedziałem, że to taki mecz dla napastnika, że mogę nie być za dużo "pod grą" - mówił Lewandowski przed kamerą Canal+ Sport.
- Hansi Flick powiedział mi, że chyba lepiej będzie, jak tę setną bramkę zdobędę na własnym stadionie w kolejnym meczu - przyznał Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Zasadne staje się pytanie czy ktokolwiek jest w stanie zatrzymać rozpędzoną maszynę trenera Flicka?
FC Barcelona spisuje się fenomenalnie zarówno w La Lidze, jak i w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jasne, przytrafiła się wpadka z AS Monaco, natomiast pozostałe trzy spotkania były wygrane w sposób przekonujący.
- To, że gramy dobrze, atakujemy i zdobywamy mnóstwo bramek jest zasługą trenera i tego, jak my chcemy grać. Oczywiście czasami będą jakieś trudności, popełnimy błędy, które spowodują, że stracimy jedną czy drugą bramkę, ale jeśli takie elementy dekoncentracji będą zdarzały się w tego typu meczach, to wydaje mi się, ze nic nie będzie nam przeszkadzało - przyznał Lewandowski.
- Wiadomo, że sezon jest długi i zdajemy sobie sprawę, że musimy zachować koncentrację. Stąpamy twardo po ziemi, mamy mentalność, że chcemy cały czas więcej, niezależnie od tego ile już wygraliśmy. Zawsze będziemy myśleli, że w kolejnym meczu zaczynamy od zera i znowu trzeba pokazać, co mamy najlepsze - podsumował lider Barcelony.