Pierwszy gwizdek w meczu Bayern Monachium - SL Benfica zabrzmiał nie o godz. 21:00, lecz 15 minut później. Powodem była awaria sygnalizatora w monachijskim metrze.
"Ze względu na awarię sygnalizatora, obecnie występują opóźnienia w ruchu metra w kierunku Froettmaning (w pobliżu tej stacji położony jest stadion Allianz Arena - przyp. red.) W związku z tym osoby odwiedzające stadion proszone są w miarę możliwości o korzystanie z innych środków transportu" - to komunikat Bayernu na portalu X, który opublikowano przed godz. 20.00.
"Ogromny chaos na stacjach metra w Monachium" - relacjonował "Bild". Dziennikarze poinformowali, że do awarii doszło ok. 2,5 godziny przed planowanym rozpoczęciem meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Stacje metra zostały ewakuowane, a ruch sparaliżowany. "Pasażerowie mogli wysiąść z pociągów na przystanku Studentenstadt i udać się na stadion taksówką, hulajnogą elektryczną lub pieszo (niemal godzina drogi)" - czytamy w tabloidzie.
Ale to nie wszystko. Z informacji "Bilda" wynika, ze doszło także do innego incydentu, z udziałem kibiców Benfiki Lizbona. Mieli oni odpalić pirotechnikę na stacjach metra Odeonsplatz i Marienplatz. "W rezultacie prawdopodobnie wybuchł pożar w przedziale pociągu" - czytamy.
W kolejnym komunikacie Bayern Monachium ogłosił, że awaria sygnalizatora została już naprawiona. Mecz rozpoczął się o godz. 21:15.