Od kilku lat FC Barcelona znajduje się w dużym kryzysie finansowym. Zadłużenie jest ogromne, a nałożone na klub ograniczenia znacznie utrudniają m.in. działalność na rynku transferowym. Widać to było również w tym sezonie. Po tym, jak "Duma Katalonii" kupiła Daniego Olmo, musiała czekać kilka tygodni, by móc go oficjalnie zarejestrować w rozgrywkach La Ligi.
Problemy finansowe klubu w dużym stopniu ma rozwiązać nowa, lukratywna umowa sponsorska z Nike. O rozmowach w jej sprawie media na Półwyspie Iberyjskim informują już od kilku miesięcy. Według najnowszych informacji podanych przez "Mundo Deportivo", negocjacje między stronami znajdują się na ostatniej prostej.
Dziennikarze wydawanego w Katalonii dziennika informują, że na zdalnym posiedzeniu zarządu Barcelony zaakceptowano warunki finansowe przedstawione przez amerykańską firmę. Oczekuje się, że ostateczne podpisanie umowy nastąpi w najbliższym czasie. Według "Mundo Deportivo", przychody klubu przez cały okres jej funkcjonowania są szacowane na 1,7 miliarda euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Hiszpańskie źródła podają, że umowa zagwarantuje Barcelonie średnio około 127 milionów rocznie. Oprócz stałej kwoty uzgodnionej przez strony, na konto klubu ma wpłynąć także 158 milionów euro "bonusu" za podpisanie kontraktu. Jego wypłacenie ma jednak zostać rozłożone na raty, które zostaną uregulowane na przestrzeni kilku lat.
Dodajmy, że według doniesień z Półwyspu Iberyjskiego, Nike wyraziło zgodę na to, by Barcelona samodzielnie przeanalizowała rynek pod kątem ofert, jakie mogłaby otrzymać od innych firm. Gdy wpłynęła propozycja od Pumy, Nike ją wyrównała. Przekonało to władze klubu, że kontynuacja współpracy z tą firmą jest dla niej najlepszą możliwą opcją.