Wtorek jest dniem gigantycznych zmian w Śląsku Wrocław. Zwolniony został nie tylko trener Jacek Magiera, ale też dyrektor sportowy David Balda. Nowego szkoleniowca jeszcze nie wybrano (póki co postawiono na wariant tymczasowy), natomiast na stanowisku dyrektora sportowego nie będzie wakatu.
Od teraz rolę tę będzie pełnił Rafał Grodzicki. 41-latek jest byłym zawodnikiem Śląska, grał też m.in. w Ruchu Chorzów. Na poziomie polskiej Ekstraklasy rozegrał 270 meczów. Po zakończeniu kariery pracował jako asystent trenera i menedżer ds. sportu w Warcie Poznań.
- Dla mnie to wielkie wyróżnienie i radość wrócić do tak ważnego dla mnie klubu jakim jest Śląsk Wrocław. Oczywiście jestem na bieżąco z wynikami, oglądałem mecze WKS-u i wiem, że przed nami spore wyzwanie, by wrócić do wygrywania. Mam swoje przemyślenia oraz pomysły i widzę ogromny potencjał w tym klubie. Jestem przekonany, że moje doświadczenie zarówno piłkarskie, jak i menadżerskie, zaprocentuje we Wrocławiu. Potrzeba spójnej wizji, strategii, o czym już rozmawiałem z prezesem. Przed nami wiele pracy, ale i ekscytujących wyzwań. Wiem, jakich kibiców ma Śląsk, więc o wsparcie dla drużyny jestem spokojny. Musimy zrobić wszystko, by dać fanom należytą radość i dumę z dopingowania Śląska - powiedział Grodzicki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Z jednej strony kibice Śląska powinni być zadowoleni, że pożegnano Davida Baldę, który udowodnił, że nie zna się na swojej robocie i zdecydowana większość przeprowadzonych przez niego transferów okazała się niewypałem. Z drugiej zaś - patrząc na reakcje w mediach społecznościowych - daleko do euforii we Wrocławiu.
"Ale wstyd". "Człowiek bez doświadczenia". "To skandal". "Brak słów".
Chłodne przyjęcie? To jak nie powiedzieć nic.
- Trafia do nas człowiek, dla którego Śląsk jest ważnym miejscem w karierze i liczę, że jeszcze lepsze wspomnienia zbuduje tutaj w pracy dyrektora sportowego. Co ważne, Rafał to nie tylko były piłkarz, ale i menadżer z doświadczeniem w zarządzaniu pionem sportowym, który ukończył kurs PZPN-u i inne szkolenia, przygotowujące do tej roli. Zależało nam, by postawić na profesjonalizm, doświadczenie oraz świeżą wizję. Chcemy, by Śląsk był silnym klubem, regularnie walczącym o wysokie pozycje. Wspólnie zrobimy wszystko, by poprawić wyniki pierwszej drużyny i piąć się w tabeli - powiedział prezes Śląska Patryk Załęczny.