24-letni Buhajeruk, którego kanał na YouTube obserwuje ponad siedem milionów osób, nie miał wcześniej doświadczenia w profesjonalnym futbolu. Mimo to klub z Buenos Aires, znany z niekonwencjonalnych działań marketingowych, zaproponował mu profesjonalny kontrakt i zarejestrował go w argentyńskiej federacji piłkarskiej (AFA).
Influencer pojawił się w podstawowym składzie Deportivo Riestra, zajmującego dziewiąte miejsce w tabeli. Na boisku spędził jednak tylko nieco ponad 50 sekund, po czym został zastąpiony przez trenera Cristiana Fabbianiego podczas przerwy w grze po faulu.
Komentatorzy stacji TyC Sports nie kryli oburzenia. "On nawet nie wie, gdzie stanąć... To niewiarygodne, haniebne. Totalna hańba" - ocenili krótki występ Buhajeruka. Były reprezentant Argentyny i obecny prezes klubu Estudiantes de La Plata, Juan Sebastian Veron, skrytykował decyzję Deportivo Riestra, pisząc w mediach społecznościowych "całkowity brak szacunku dla futbolu i piłkarzy”.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Trener Fabbiani bronił jednak swojej decyzji. W wywiadzie dla lokalnej stacji radiowej przyznał, że przed meczem rozmawiał z trenerem rywali Gustavo Quinterosem, aby wyjaśnić sytuację. "Skwitował to śmiechem i odparł, żebym zostawił go na boisku na pół godziny" - wspominał Fabbiani. Dodał, że umowa na krótki występ influencera została zawarta dawno temu, a taki rozgłos przynosi klubowi wymierne korzyści finansowe. "To prawdopodobnie jednorazowa akcja" - zaznaczył szkoleniowiec.
Gazeta "La Nacion" skomentowała wydarzenie. "W ten sposób pokazano w ciągu minuty, jak bardzo można nie szanować historii, ale i przyszłości argentyńskiej piłki nożnej". Deportivo Riestra, debiutujące w najwyższej klasie rozgrywkowej, w ostatnich 11 meczach ligowych poniosło tylko jedną porażkę i z 31 punktami po 22 spotkaniach zajmuje dziewiątą pozycję - tyle samo punktów ma słynne Boca Juniors.