Szwedzi grzmią o kompromitacji polskich sędziów. "Najgorsza rzecz, jaką widziałem"

Getty Images / Michael Campanella / Na zdjęciu: Alexander Isak był wściekły na Pawła Raczkowskiego i polskich sędziów
Getty Images / Michael Campanella / Na zdjęciu: Alexander Isak był wściekły na Pawła Raczkowskiego i polskich sędziów

- Sędziowie VAR stali w tunelu w przerwie meczu. Kłóciliśmy się z nimi, ale nadal stali przy swoim i twierdzili, że podjęli właściwą decyzję - mówił Alexander Isak. Szwedzki napastnik nie mógł uwierzyć, że sędziowie nie uznali mu prawidłowego gola.

Szwecja pokonała Azerbejdżan aż 6:0 we wtorkowym meczu Ligi Narodów, więc ciężko mówić o wypaczeniu wyniku, natomiast polscy sędziowie i tak się nie popisali. W pierwszej połowie z tylko sobie znanych powodów VAR podpowiedział prowadzącemu spotkanie Pawłowi Raczkowskiemu, że Alexander Isak był na spalonym, gdy otrzymywał podanie.

Oczywiście powtórki nie pozostawiły żadnych złudzeń. O spalonym nie było mowy - Isak stał dobre dwa metry przed obrońcą, więc trudno wytłumaczyć, co zobaczyli sędziowie zasiadający w wozie VAR (-----> WIĘCEJ). Dodajmy, że za VAR w tym meczu odpowiadali Paweł Malec i Daniel Stefański.

Nic dziwnego, że mimo wysokiej wygranej Isak był wściekły na decyzję sędziów. Wszak przez to zakończył mecz bez ani jednego gola (łupami podzielili się Dejan Kulusevski (dwie bramki) i Viktor Gyokeres (cztery).

- Jak to jest możliwe? Naprawdę... to prawie najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem - grzmiał Isak, cytowany przez "Sweden Herald".

- Cieszę się ze zwycięstwa, ale strzeliłem gola, który powinien być uznany. Trudno się wtedy nie irytować - kontynuował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

- Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek doświadczył czegoś podobnego na tym poziomie. Widzieliście wiele błędów, ale ten był dość brutalny. Sędziowie VAR stali w tunelu w przerwie meczu. Kłóciliśmy się z nimi, ale nadal stali przy swoim i twierdzili, że podjęli właściwą decyzję - zdradził Isak.

Zresztą nie tylko zawodnicy nie mogli pohamować emocji. Selekcjoner szwedzkiej kadry Jon Dahl Tomasson nie omieszkał skomentować postawy polskich sędziów.

- Byłem wściekły, podobnie jak cała drużyna. Nie rozumiem tego. Dla mnie to był prawidłowy gol, jednak nie możemy już tego zmienić - powiedział Tomasson.

A wracając do Isaka, to na początku drugiej połowy mógł zdobyć bramkę, przy której nie byłoby już żadnych wątpliwości, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

Komentarze (9)
avatar
Andrzej Marszałowicz
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stefański i wszystki jasne. 
avatar
petrozo62
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja się wcale nie dziwię polscy sędziowie to zwykli nieudacznicy,z Marciniakiem na czele. 
avatar
J02
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasza śmietanka sędziowska dziadostwo 
avatar
Stresor74
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A potop pamiętacie...? 
avatar
Jan Lewandowski
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
14
12
Odpowiedz
VAR- do likwidacji miał pomagać ,a on szkodzi .Po to jest sędzia boiskowy i on podejmuje decyzję .Druga sprawa to przedłużanie meczów w zależności od kaprysu sędziego ,poprawić ich szkolenie ?