Wojna w Ukrainie sprawiła, że na Rosję nałożono wiele sankcji w różnych dziedzinach życia. Niestety, nic to nie daje, bo konflikt trwa już ponad dwa lata i na razie nie widać, aby Władimir Putin zamierzał się wycofać. Z tego powodu cierpi tamtejszy futbol, który został odcięty od poważnych rozgrywek.
Rosyjskie kluby i reprezentacje nie mogą uczestniczyć w międzynarodowych zawodach. Drużyna narodowa wprawdzie rozgrywa sparingi, ale przeważnie z egzotycznymi rywalami. Czy to się zmieni? Nadzieję kibiców rozbudził szef Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej.
- Rosyjska drużyna ma szansę wziąć udział w eliminacjach Euro 2028. Rozmawiamy na ten temat z Aleksandrem Ceferinem (prezes UEFA - przyp. red.) - powiedział Aleksander Diukow w portalu sport24.ru.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
Oczywiście należy podchodzić do tej wypowiedzi z dystansem. Rosjanie znani są z szerzenia dezinformacji. Na ten moment UEFA w żaden sposób nie skomentowała rzekomych rozmów na temat przywrócenia kraju, który zaatakował zbrojnie Ukrainę.
To, co jest pewne, to fakt, że Rosja na pewno straci kolejną wielką imprezę (wcześniej ta drużyna straciła MŚ 2022 i Euro 2024). Już oficjalnie potwierdziło się, że reprezentacja tego kraju nie będzie brała udziału w losowaniu grup eliminacji mistrzostw świata 2026, które odbędzie się 13 grudnia w Zurychu.
Euro 2028 będzie organizowane przez Wielką Brytanię (Anglia, Szkocja, Walia i Irlandia Północna) oraz Irlandię. Co ciekawe, Rosja także chciała ten turniej, ale jej kandydatura nie była rozpatrywana z powodu wojny w Ukrainie.