Już nie Erik ten Hag, a Ruben Amorim odpowiada za Manchester United. Portugalczyk przyszedł do zespołu rozbitego, będącego w kryzysie, choć... strata do trzeciej w Premier League Chelsea wynosi raptem cztery punkty.
Pracę rozpoczął 11 listopada i przy okazji pierwszej konferencji prasowej od razu zdał sobie sprawę, gdzie trafił. - Jest spora różnica w porównaniu do Sportingu. Sporting to wielki klub w Portugalii, ale Manchester United to klub globalny. Jest wiele do zrobienia, nie tylko trenowanie pierwszego zespołu. Mam wiele spotkań, ludzie mi pomagają. Czuję się tu jak w domu - powiedział.
Co można zmienić w tak krótkim czasie? Zdradził, że pracował nad małymi rzeczami, detalami. Zaczął od tego, że Manchester United zbyt często tracił piłkę, a przy okazji zawodnicy nie wracali w porę za przeciwnikiem.
- Mamy przestrzeń do rozwoju jako zespół. Myślę, że musimy poprawić się w wielu obszarach, w zrozumieniu gry. To będzie inny sposób gry niż w Sportingu. Poza tym pamiętajmy, że zmieniamy się w środku sezonu. Musimy poprawić fizyczny aspekt zespołu. Nie wiem, ile to zajmie czasu, ale wiem, że jeśli jesteś w Manchesterze United, to musisz wygrywać mecze, więc nie powiem, że potrzebuję dużo czasu - komentował Amorim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
Ruben Amorim jest szóstym kolejnym trenerem Manchesteru United od momentu, gdy klub ten po raz ostatni zdobył mistrzostwo Anglii.
- Nazwijcie mnie naiwnym, ale wierzę, że jestem właściwym człowiekiem we właściwym miejscu. Jestem trochę marzycielem, wierzę zarówno w siebie, jak i w klub. Myślę, że mamy ten sam pomysł, to samo nastawienie i to może pomóc - stwierdził.
Zgodził się też z jednym dziennikarzem, który zapytał, czy zastał szatnię, po której widać, że straciła wiarę po rządach Erika ten Haga. - Na pewno, ale to normalne, gdy nie wygrywa się meczów - odparł.
Ruben Amorim w przeszłości miał już okazję zobaczyć od środka Manchester United. W 2018 roku przebywał w tym klubie na stażu u Jose Mourinho.
- Jose wysłał mi wiadomość. Powiedział, że to wielki klub ze świetnymi ludźmi i pod tym względem miał rację. Ale wiele rzeczy się zmienia, jestem innym człowiekiem. Wtedy się uczyłem, teraz mam nadzieję, że nauczę czegoś moich zawodników - powiedział Amorim.
Po raz pierwszy zasiądzie na ławce w niedzielę przy okazji wyjazdowego spotkania z Ipswich Town (godz. 17.30).