To właśnie na tym obiekcie swoje mecze rozgrywa jeden z najlepszych klubów na świecie Real Madryt.
Kibice przychodzą jednak na stadion nie tylko na mecz. Dla wielu turystów, którzy przylatują do Madrytu, zwiedzanie Santiago Bernabeu to jeden z obowiązkowych punktów wycieczki.
Na stadion wybrała się także Joanna Pinkwart i nie ukrywała zaskoczenia. Dziennikarka Kanału Zero ujawniła, że na miejscu tylko jedna osoba mówiła w języku angielskim.
Santiago Bernabeu to jednak niejedyne miejsce w Madrycie, gdzie Hiszpanie mają problem z komunikacją w języku angielskim. Dziennikarka zwróciła uwagę, że mało osób posługuje się angielskim także w restauracjach czy muzeach. Najgorzej jest jednak na dworcu.
"Na głównym dworcu Madrytu w 3 punktach informacji nikt nie mówi po angielsku. W restauracjach niemal nikt. Na stadionie Realu 1 osoba. W muzeach 2 osoby. Rzecz nie do pomyślenia nie tylko w Warszawie, ale też w Bielsku, Zakopanem czy Warce. Naprawdę nie powinniśmy mieć kompleksów" - podsumowała Joanna Pinkwart na swoim profilu w serwisie "X".
Post dziennikarki wzbudził dużo emocji. Wyświetliło go ponad 100 tys. internautów.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Tacy są Hiszpanie
Od zawsze tak było