Urban broni Podolskiego. "Nie róbmy z niego brutala"

PAP / Marian Zubrzycki/Jarosław Praszkiewicz / Na głównym: Jan Urban, w kółku: Lukas Podolski
PAP / Marian Zubrzycki/Jarosław Praszkiewicz / Na głównym: Jan Urban, w kółku: Lukas Podolski

Lukas Podolski nie zostanie zawieszony za faul na Damianie Kądziorze. Komisja Ligi ukarała go grzywną 15 tys. zł, która, jak ocenił Jan Urban w rozmowie z Polsatem Sport, jest wystarczająca.

Komisja Ligi postanowiła ukarać Lukasa Podolskiego grzywną w wysokości 15 tys. zł. To pokłosie faulu na Damianie Kądziorze podczas meczu z Piastem Gliwice. Napastnik nie został jednak zawieszony. Decyzja ta opierała się na opinii Kolegium Sędziów PZPN, które uznało, że faul był zwykły.

Trener Górnika Zabrze, Jan Urban, skomentował tę sytuację w rozmowie z Polsatem Sport. Stwierdził wprost, że widział gorsze faule, za które nie pokazywano czerwonej kartki. - Moim zdaniem to było bardzo ostre wejście Lukasa, mógł za nie spokojnie dostać żółtą kartkę. Nawet można by się zastanawiać, czy nie więcej. Ale na pewno to był atak na piłkę - powiedział szkoleniowiec.

Urban odniósł się także do incydentu z Jakubem Czerwińskim, który miał miejsce po bramce dla Górnika. - Lukas popchnął Czerwińskiego, ale Czerwiński zbyt łatwo upadł, zrobił teatrzyk. Dziwię mu się, bo chciał w ten sposób sprowokować sędziego do pokazania Lukasowi kartki, ale w tej sytuacji na pewno się ona nie należała - podsumował trener Górnika.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Lukas Podolski gra w Ekstraklasie od 2021 r. i w 94 meczach zdobył 20 bramek oraz zanotował 18 asyst. W tym czasie otrzymał 19 żółtych kartek, ale ani jednej czerwonej. - Patrzmy z trochę dalszej perspektywy, a nie tylko na dany moment, wyrywkowo i nie róbmy z niego nie wiadomo jakiego brutala - skwitował Urban.

Spotkanie Górnika Zabrze z Piastem Gliwice zakończyło się zwycięstwem drużyny Jana Urbana 1:0. Co ciekawe czerwoną kartkę zobaczył wówczas jeden z zawodników rywali, a konkretnie wspomniany Czerwiński.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty