Dorobek Kyliana Mbappe wygląda mizernie przy osiągnięciach Roberta Lewandowskiego, biorąc pod uwagę bieżący sezon. Reprezentant Polski zdobył 7 bramek w Lidze Mistrzów i 15 w La Liga.
Z kolei Francuz w najważniejszych rozgrywkach na Starym Kontynencie trafił tylko raz, a na krajowym podwórku zdobył siedem goli.
- Nie możemy zaprzeczyć, że umiejętności Mbappe są nadal bardzo wysokie. Teraz Lewandowski lepiej czuje się w okolicach bramki i skuteczniej wykańcza akcje, ale Francuz musi przystosować się do nowej ligi i innego zespołu. Nie może być jedynym liderem, musi dzielić się tym mianem z Vinicusem. Dlatego nie wszystkie piłki trafiają do niego - mówi WP SportoweFakty dziennikarz "AS" Sergi de Juan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalny gol! Najdziwniejszy "swojak" sezonu?
Mbappe miał być liderem Realu. Madryccy kibice liczyli, że z nim w składzie 15-krotni triumfatorzy Ligi Mistrzów będą nie do pokonania.
Zamiast tego "Królewscy" grają gorzej, a w szatni panuje chaos. - Dołączył do bardzo dobrze funkcjonującej drużyny. Real w poprzednim sezonie wygrał La Liga, triumfował także w Lidze Mistrzów. Ancelotti musiał zmienić system i znaleźć w nim miejsce dla Francuza. Na ulubionej pozycji Mbappe, czyli lewym skrzydle gra Vinicius. Dlatego były piłkarz Paris Saint-Germain potrzebuje więcej czasu, żeby zaadaptować się do nowych warunków - tłumaczy hiszpański dziennikarz.
Skomplikował swoją sytuację
We wtorek Mbappe rozegrał fatalne spotkanie na Anfield. Francuz nie radził sobie w pojedynkach z defensywą The Reds, brakowało mu skuteczności i był przewidywalny. Na domiar złego, nie wykorzystał rzutu karnego.
- W Liverpoolu zagrał bardzo źle. W dodatku nie wykorzystał karnego, co nie zadziałało korzystnie na jego psychikę. Z drugiej strony Carlo Ancelotti go wspiera, wbrew niektórym opiniom, drużyna również. Mbappe ma kredyt zaufania w Madrycie - zapewnia Sergi de Juan.
Nasuwa się pytanie, co musi zrobić reprezentant Trójkolorowych, by odzyskać formę. - Nie potrzebuje niczego specjalnego. Tylko czasu. Nie może ulegać presji. Powinien się zaadaptować do nowych warunków i być bardziej skupiony. Jeszcze w tym sezonie wróci na właściwe tory. Prędzej czy później wejdzie na wyższy poziom - przekonuje nasz rozmówca.
Ma papiery. Presja była zbyt duża?
Już teraz nie brakuje głosów, że sprowadzenie Mbappe to transferowy niewypał. - Coś więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć zdecydowanie później. Klub płaci mu wysoką pensję. Otrzymał także godziwą premię za darmowe przybycie do Madrytu. Na razie nie można jednak mówić o nieudanej transakcji. Mbappe jest młody, ma wiele lat, by udowodnić, że warto było go sprowadzić na Santiago Bernabeu - tłumaczy dziennikarz "AS".
Zdaniem hiszpańskiej prasy, Mbappe nie czuje się dobrze w Madrycie. Pojawiają się informacje, że Francuz cierpi na depresje i trudno odnaleźć mu się w nowych warunkach.
- Na pewno czuje ogromną presję. Kibice oczekują, że będzie najlepszy i zdobędzie wiele bramek. Dziś w Madrycie liderem jest Vinicius i to on robi największy szum na murawie. Z drugiej strony, niedługo role mogą się odwrócić. Niewykluczone, że Mbappe wkrótce wejdzie w jego buty. Francuz nie ma tak wielu problemów z rywalami i sędziami. Ma wiele do zaoferowania. Osobowość i jakość należą do jego atutów - podsumowuje Sergi de Juan.
Już w niedzielę skrzydłowy Realu Madryt będzie miał okazję, by zrehabilitować się po porażce w Anglii. "Królewscy" podejmą Getafe. Kontuzję leczy Vinicius Junior, co może zadziałać na korzyść Mbappe, który dzięki nieobecności Brazylijczyka będzie otrzymywał więcej podań od kolegów.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Real Madryt - Getafe w niedzielę (01.12 o godz. 16:15). Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty.