Nie żyje Lucjan Brychczy

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Lucjan Brychczy.
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Lucjan Brychczy.

Polski futbol okrył się żałobą. W wieku 90 lat zmarł Lucjan Brychczy - jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii, ikona Legii Warszawa i symbol wierności klubowym barwom. O śmierci poinformował jego syn w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

- Tata niestety zachorował na zapalenie płuc. Nie zdołał z tego wyjść. Zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek - potwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Ryszard Brychczy, syn Lucjana.

Niezwykła kariera Lucjana Brychczego i wkład w rozwój polskiego futbolu pozostawiły trwały ślad w pamięci kibiców i kolejnych pokoleń zawodników. Urodził się 13 czerwca 1934 roku w Nowym Bytomiu (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej). Już od najmłodszych lat zdradzał niezwykły talent piłkarski, co zaowocowało jego debiutem w drużynie Piasta Gliwice.

Wkrótce jednak jego umiejętności sprawiły, że w 1954 roku trafił do Legii Warszawa - klubu, z którym związał się na całe życie. W barwach stołecznej drużyny Brychczy rozegrał 452 mecze ligowe, zdobywając aż 227 bramek. Był czterokrotnym mistrzem Polski (1955, 1956, 1969, 1970) i pięciokrotnym zdobywcą Pucharu Polski. Drugi najskuteczniejszy strzelec Ekstraklasy (182) i trzykrotny król strzelców polskiej ligi.

Równolegle z karierą klubową Brychczy odgrywał kluczową rolę w reprezentacji Polski, w której zadebiutował w 1954 roku. W ciągu 12 lat rozegrał 58 meczów i strzelił 18 bramek. W czasach, gdy polska piłka nożna dopiero zdobywała międzynarodowe uznanie, jego umiejętności techniczne, precyzyjne podania i wyjątkowy przegląd pola były na wagę złota.

Po zakończeniu kariery zawodniczej Brychczy naturalnie przeszedł do pracy trenerskiej. Przez wiele lat pełnił funkcję asystenta i trenera Legii Warszawa, przyczyniając się do licznych sukcesów klubu. Jego wiedza, doświadczenie i intuicja futbolowa pomogły ukształtować kolejne pokolenia zawodników. Był także członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. W Legii pracował nieprzerwanie przez ponad 60 lat, stając się symbolem lojalności i oddania.

Dzięki swojemu zaangażowaniu i umiejętnościom dorównywał czołowym piłkarzom świata, co sprawiło, że jeden z najwybitniejszych ówczesnych trenerów, Helenio Herrera, znany jako "Mag futbolu", pragnął mieć go w swoim zespole obok takich gwiazd jak Alfredo Di Stefano, Francisco Gento, Hector Rial i Raymond Kopa.

"Żegnaj Legendo! Na zawsze zostaniesz w naszych sercach" - napisała w swoich mediach społecznościowych Legia Warszawa.

Trybuna południowa na stadionie Legii nosi imię Lucjana Brychczego. W 2016 r., obok ściany mistrzów (przed wejściem do szatni), została wmurowana tablica upamiętniająca Brychczego. W 2024 r. na warszawskiej Ochocie powstał mural z jego wizerunkiem.

Komentarze (11)
avatar
Ires
20 min temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Teraz rzadko spotykane w jednym klubie całe życie. Jedyne na myśl mi przychodzi Francesco Totti 25 lat w jednym klubie AS Roma 
avatar
Białe Legiony
48 min temu
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Zawsze będzie z nami. 
avatar
Panie Marcinie
1 h temu
Zgłoś do moderacji
78
71
Odpowiedz
Żadna legenda. Nie znam człowieka 
avatar
Tomek Stradowski
1 h temu
Zgłoś do moderacji
16
0
Odpowiedz
KICI,KICI...WIELKIM BYŁEŚ,WIELKIM CIĘ ZAPAMIETAMY❤️ 
avatar
Wiesław Bujalski
1 h temu
Zgłoś do moderacji
20
0
Odpowiedz
Żegnaj Kici.