W latach 1956-1972 Lucjan Brychczy reprezentował barwy Legii Warszawa, strzelając 182 gole w 368 rozegranych spotkaniach ligowych. Razem ze stołecznym klubem pięciokrotne zdobył mistrzostwo Polski i dotarł do półfinału Pucharu Europy.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery, nie opuścił Legii i do ostatnich dni swojego życia był członkiem sztabu szkoleniowego. Jego syn Ryszard Brychczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" potwierdził, że 90-latek zmarł w nocy z 1 na 2 grudnia.
Lucjan Brychczy chorował na zapalenie płuc. Wiadomość o jego śmierci wywołała lawinę komentarzy. Bardzo dobrze legendę Legii znał Aleksandar Vuković, który reprezentował klub z Łazienkowskiej 3 najpierw jako piłkarz, a potem jako trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Obecny szkoleniowiec Piasta Gliwice uważa, że stadion Legii powinien nosić nazwę Lucjana Brychczego.
- Czasem nadużywamy określenia "legenda klubu", ale w przypadku Pana Lucjana w tym określeniu nie ma ani odrobiny przesady. On był i na zawsze pozostanie legendą Legii. Mam nadzieję, że już niedługo przyjdzie nam odwiedzać stadion przy ulicy Łazienkowskiej 3 im. Lucjana Brychczego. Zasłużył na to, jak nikt - powiedział Vuković w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
Tego samego dnia PZPN postanowił, że pamięć zmarłego zostanie uczczona podczas kolejnych meczów Betclic I ligi i Pucharu Polski.
"Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że w związku ze śmiercią Lucjana Brychczego, byłego reprezentanta kraju, wszystkie mecze Betclic 1. ligi oraz Pucharu Polski, rozgrywane w dniach 2 grudnia - 9 grudnia 2024 r. zostaną poprzedzone uroczystą minutą ciszy - czytamy w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Taką samą decyzję podjęły też władze PKO Ekstraklasy. Minutą ciszy zostaną poprzedzone wszystkie spotkania rozpoczynającej się w piątek 18. kolejki.