W ostatnim, środowym meczu w Pucharze Polski spotkali się Pogoń Szczecin oraz KGHM Zagłębie Lubin. Jeszcze latem, w znacznie przyjemniejszej pogodzie, drużyny rozegrały mecz w PKO Ekstraklasie. W Lubinie skończyło się podziałem punktów za remis 2:2. Oba zespoły były na prowadzeniu, ale żadnemu nie udało się go utrzymać. I tym razem zwrotów akcji oraz dramaturgii nie zabrakło.
Od początku pucharowy mecz należał do Pogoni, która straszyła strzałami z dystansu. Jeden z nich był nawet celny, a w dymie, wywołanym pirotechniką, Jasmin Burić miał problem z zatrzymaniem piłki. Poradził sobie, choć zrobiło się nerwowo. W 8. minucie efektowna, kombinacyjna wymiana podań Pogoni zakończyła się z kolei strzałem nad poprzeczką Wahana Biczachczjana.
Przewaga Pogoni była olbrzymia i przekładała się na sytuacje podbramkowe. W 19. minucie gospodarze zdobyli prowadzenie 1:0 strzałem Kamila Grosickiego. Dostał on podanie w tempo od Alexandra Gorgona, uniknął spalonego i poradził sobie z pokonaniem strzałem po ziemi Jasmina Buricia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Szczecinianie gnietli bezradnego przeciwnika z Lubina. W 24. minucie gospodarze dołożyli gola na 2:0 strzałem Wahana Biczachczjana. Ormianin miał dużo czasu na przymierzenie do bramki Jasmina Buricia po wymianie podań z Adrianem Przyborkiem.
Zagłębie odpowiedziało w ostatnich minutach w pierwszej połowie meczu. Tomasz Pieńko był skutecznym egzekutorem wywalczonego przez siebie rzutu karnego. Trafił na 1:2 po zmyleniu Krzysztofa Kamińskiego. Jedenastka została przyznana gościom za faul Leonardo Borgesa i po obejrzeniu powtórek przez Jarosława Przybyła.
Od razu po przerwie była szansa na doprowadzenie do remisu, która zapowiadała ciekawe granie. Bronił nogami Krzysztof Kamiński w bramce Pogoni, a Miedziowi szturmowali już po trzech zmianach personalnych.
Odpowiedź Pogoni była bardzo konkretna. W 51. minucie gospodarze byli raz jeszcze na dwubramkowym prowadzeniu, a uderzenie z bliska na 3:1 oddał Alexander Gorgon. Wyskoczył on zza pleców obrońców, nie dał złapać w spalonego i wykorzystał mocne wstrzelenie Adriana Przyborka.
Była szansa na czwartego gola Pogoni, której w sytuacji sam na sam nie wykorzystał Wahan Biczachczjan. Za karę gospodarze niebawem stracili bramkę na 2:3, której autorem w 62. minucie był nieobstawiony przy dośrodkowaniu z prawego skrzydła Dawid Kurminowski. Miedziowi absolutnie nie składali broni w Szczecinie.
W 77. minucie zespół z Lubina postawił na swoim i doprowadził do remisu 3:3. Na najskuteczniejszego piłkarza meczu wyrastał Dawid Kurminowski, który tym razem zachował się sprytnie po dośrodkowaniu z lewego skrzydła i pokonał przytomnym strzałem głową bramkarza Pogoni.
W końcówce drugiej połowy nacisnęli piłkarze Pogoni i zdążyli odzyskać prowadzenie. 4:3 zrobiło się w 88. minucie po uderzeniu wprowadzonego z ławki rezerwowych na boisko Patryka Paryzka. Nie dał on szans Jaminowi Buriciowi kopnięciem z bliska i w takich okolicznościach zapewnił Portowcom miejsce w najlepszej ósemce Pucharu Polski.
Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 4:3 (2:1)
1:0 - Kamil Grosicki 19'
2:0 - Wahan Biczachczjan 24'
2:1 - Tomasz Pieńko (k.) 44'
3:1 - Alexander Gorgon 51'
3:2 - Dawid Kurminowski 62'
3:3 - Dawid Kurminowski 77'
4:3 - Patryk Paryzek 88'
Składy:
Pogoń: Krzysztof Kamiński - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Leonardo Borges, Leonardo Koutris (89' Wojciech Lisowski) - Fredrik Ulvestad - Wahan Biczachczjan (72' Patryk Paryzek), Rafał Kurzawa, Adrian Przyborek (72' Joao Gamboa), Kamil Grosicki - Alexander Gorgon
Zagłębie: Jasmin Burić - Arkadiusz Woźniak (46' Bartłomiej Kłudka), Bartosz Kopacz, Michał Nalepa (46' Jarosław Jach), Aleks Ławniczak (90' Daniel Mikołajewski) - Damian Dąbrowski - Mateusz Wdowiak, Marek Mróz, Tomasz Makowski (90' Patryk Kusztal), Tomasz Pieńko - Vaclav Sejk (46' Dawid Kurminowski)
Żółte kartki: Kurzawa, Zech (Pogoń)
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)