Dani Olmo dołączył do FC Barcelony w sierpniu 2024 roku, a na transfer bez dwóch zdań zapracował sobie udanymi mistrzostwami Europy. W końcu wraz z reprezentacją Hiszpanii odniósł wielkie zwycięstwo w turnieju.
"Duma Katalonii" za niego RB Lipsk niemałą kwotę - 55 milionów euro. Mimo wszystko, były spore kłopoty z zarejestrowaniem zawodnika, które są spowodowane problemami finansowymi wicemistrzów Hiszpanii.
Pojawiła się pewna furtka po kontuzji Andreasa Christensena. Ale tylko chwilowa, ponieważ Dani Olmo jest zgłoszony do gry jedynie do końca grudnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Dziennikarze "Cadena SER" poinformowali, iż klub może zarejestrować Daniego Olmo na dalszą część sezonu do 18 lub 19 stycznia. Wtedy bowiem drużyna Hansiego Flicka wznowi zmagania w Primera Division.
Według portalu sport.es, Joan Laporta znalazł pewne rozwiązania i chce uruchomić kolejne "dźwignie". Klub negocjuje już sprzedaż miejsc VIP na 20 lat, co mogłoby przynieść 200 mln euro.
Katalończycy podpisali umowę z Nike, która zostanie zatwierdzona w połowie stycznia. Współpraca pomiędzy stronami zostanie przedłużona do 2038 roku, ale w pełni nie rozwiązuje problemów finansowych. "Duma Katalonii" potrzebuje dodatkowych dochodów, aby spełnić zasady Finansowego Fair Play.
FC Barcelona poinformowała władze La Ligi o nowych planach finansowych. Jeśli zostaną zatwierdzone, zasada wejdzie w życie, co pozwoli na rejestrację nowych kontraktów Gaviego i Pedriego. Klub ma nadzieję, że wszystko będzie gotowe przed 9 stycznia, czyli zmaganiami w Superpucharze Hiszpanii.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)