Po obrońcę i napastnika z chęcią sięgnęłyby najlepsze kluby ekstraklasy, ale dobre występy tych piłkarzy zainteresowały również zagranicznych skautów. Sadlok mógłby przeprowadzić się do Hiszpanii lub Anglii, a Sobiechem podobno interesowali się przedstawiciele PSV Eindhoven.
- Obu nie puścimy, bo byłoby to zbyt duże osłabienie drużyny. Sadlok i Sobiech mieli przecież duży wpływ na nasze świetne wyniki w pierwszej rundzie. Ale jeden z nich może zimą zmienić barwy - powiedział Przeglądowi Sportowemu Mariusz Klimek, przedstawiciel głównego udziałowca klubu.