Na środowy wieczór zaplanowano dziewięć spotkań 6. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Dwa z nich rozpoczęły się o godzinie 18:45. O tej porze wybrzmiał pierwszy gwizdek na Estadio de la Ceramica, gdzie Villarrealowi CF przyszło się zmierzyć z FC Kopenhaga.
Zanim jednak wybrzmiał pierwszy gwizdek, doszło do kuriozalnej sytuacji. Tradycją jest, że mecze w europejskich pucharach poprzedzane są hymnem danych rozgrywek. W tym przypadku zamiast pieśni kojarzonej z Ligą Mistrzów zgromadzeni na stadionie kibice usłyszeli jednak... hymn Ligi Europy.
ZOBACZ WIDEO: Huknął jak z armaty! Bramkarz nie miał żadnych szans
Sytuacja ta wywołała niemałą konsternację u piłkarzy obu drużyn oraz sędziów. Na ich twarzach dało się dostrzec zmieszanie. Takie błędy z pewnością nie powinny mieć miejsca w rozgrywkach na najwyższym europejskim poziomie.
Po nietypowym otwarciu zespoły rozpoczęły walkę o zwycięstwo. To w przypadku Villarrealu byłoby spełnieniem marzeń, we wcześniejszych spotkaniach zespół ten nie miał bowiem okazji świętować wygranej. Po pierwszej połowie niewiele wskazywało jednak na triumf gospodarzy. Już w 2. minucie prowadzenie rywalom dał bowiem Mohamed Elyounoussi.
Piłkarze z Kopenhagi utrzymali korzystny wynik do końca pierwszej połowy. Znacznie więcej emocji dostarczyła za to druga część. Zaledwie w 56. minucie na tablicy pojawił się bowiem remis 2:2. Ostatecznie ze zwycięstwa 3:2 cieszyli się przyjezdni.