W maju 2009 Wawrzyniak, wtedy gracz Panathinaikosu Ateny, został zdyskwalifikowany za zastosowanie niedozwolonych środków, które były składnikiem preparatu wspomagającego odchudzanie. Piłkarz, który w Grecji grał na zasadzie wypożyczenia, wrócił do Legii, która - mimo że nie mogła korzystać z jego usług - nie zdecydowała się na rozwiązanie kontraktu, zmniejszyła jednak jego wynagrodzenie.
Teraz, po wyroku Trybunału, Wawrzyniak chce dostać od Legii należne mu pieniądze, które zarobiłby, gdyby od lipca był pełnoprawnym piłkarzem klubu. - Dla nas jest to oczywiste, że Jakubowi te pieniądze się od Legii należą - powiedział Przeglądowi Sportowemu prawnik Wawrzyniaka.