Najpierw asysta, potem samobój. Gracz Borussii uprzedził "Lewego"

Twitter / Canal+ Sport / Ramy Bensebaini uprzedził Roberta Lewandowskiego
Twitter / Canal+ Sport / Ramy Bensebaini uprzedził Roberta Lewandowskiego

Niewiele brakowało, by Robert Lewandowski zdobył gola w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barceloną a Borussią Dortmund (1:3). Polak został uprzedzony przez Ramy'ego Bensebainiego, który zanotował bramkę samobójczą.

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów FC Barcelona rozbiła swojego rywala - Borussię Dortmund 4:0. Dzięki temu do rewanżowej rywalizacji wyjazdowej przystąpiła ze sporą zaliczką.

Tymczasem od początku starcia w Dortmundzie BVB radziło sobie znacznie lepiej, a już w 11. minucie wynik meczu otworzył Serhou Guirassy, który wykorzystał rzut karny po faulu Wojciecha Szczęsnego. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Gwinejczyk ponownie wpisał się na listę strzelców.

Wówczas gospodarze mieli do odrobienia jeszcze dwie bramki. Problem jednak w tym, że pięć minut po drugim trafieniu stracili gola. Ramy Bensebaini, który chwilę wcześniej zaliczył asystę, tym razem się nie popisał.

Algierczyk doszedł do piłki wrzuconej w pole karne przez Fermina Lopeza i skierował ją do własnej bramki. Uprzedził tym Roberta Lewandowskiego, do którego skierowane było podanie od Hiszpana.

Uderzenie Bensebainiego było nie do obrony dla Gregora Kobela, który nawet nie zdążył zareagować. Mimo że w 76. minucie Guirassy skompletował hat-tricka i dał jeszcze nadzieję Borussii, to więcej goli już nie padło.

Komentarze (5)
avatar
trole mają IQ 45
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
15
0
Odpowiedz
avatar
Drewnozgryz
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
12
7
Odpowiedz
Dwóch polaczków się zebrało i meczyk przegrało 
avatar
Marcin Baczyński
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Zagrali tak słabo jak z Leganes. I znów nie strzelili sami bramki. Wstyd i obciach, albo opłacone :/ 
Zgłoś nielegalne treści