Tomasz Hajto zagrałby z Betisem inaczej. "Można było bardziej zaryzykować"

PAP / Na zdjęciu: Tomasz Hajto obrałby inną taktykę na mecz z Betisem
PAP / Na zdjęciu: Tomasz Hajto obrałby inną taktykę na mecz z Betisem

Jagiellonia Białystok zremisowała z Realem Betis 1:1 i odpadła z Ligi Konferencji. Tomasz Hajto uważa, że trener Adrian Siemieniec mógł wcześniej dokonać zmian i zagrać na większym ryzyku w drugiej połowie.

Piłkarze Jagiellonii Białystok mogą chodzić z podniesionymi głowami po meczu z Realem Betis. Mistrz Polski zagrał jak równy z równym i zremisował z dużo wyżej notowanym rywalem 1:1.

Wprawdzie nic to nie dało, bo Jagiellonia odpadła z Ligi Konferencji (w pierwszym spotkaniu Betis wygrał 2:0), ale trzeba docenić postawę drużyny Adriana Siemieńca.

Po spotkaniu gościem w studiu Polsatu Sport był Tomasz Hajto. I miał pewne uwagi do trenera Jagiellonii.

- Nie można mieć wielkich zastrzeżeń do Jagiellonii. Na pewno można było troszeczkę wcześniej dokonać zmian i bardziej zaryzykować po 60.-65. minucie - powiedział Hajto.

Były reprezentant Polski zwrócił też uwagę na coś, co wydaje się oczywiste. Betis awansował, bo jest zespołem lepszym.

- Mecz mógł się podobać. W końcówce Jagiellonia rzuciła do ataku wszystko, co miała i chciała wygrać chociaż to spotkanie, ale Betis okazał się za mocny i miał mecz pod kontrolą. Jagiellonia zagrała bardzo dobrze, ale w kluczowych momentach zabrakło jakości przy ostatnim podaniu - mówił Hajto.

- Uważam, że za mało drużynie dał dziś Jesus Imaz. Od niego możemy wymagać więcej - przyznał Hajto.

ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści