W Jagiellonii myślą o obronie tytułu. Dyrektor działa już przed kolejnym sezonem

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok

Jagiellonia Białystok odpadła z europejskich pucharów i może skupić się na PKO Ekstraklasie, w której nadal ma szansę na mistrzostwo Polski. Dyrektor sportowy Łukasz Masłowski w międzyczasie działa nad transferami na kolejny sezon.

W poniedziałek 21 kwietnia o godz. 14:45 Jagiellonia Białystok podejmie KGHM Zagłębie Lubin w ramach 29. kolejki PKO Ekstraklasy. To może być kluczowy mecz dla jej ewentualnej walki o obronę mistrzostwa Polski, ponieważ dzięki porażce Rakowa Częstochowa z Pogonią Szczecin (0:1) istnieje szansa na zmniejszenie straty do lidera tabeli do zaledwie punktu.

W nieoficjalnych rozmowach tuż po odpadnięciu z europejskich pucharów piłkarze zespołu z Podlasia jasno dawali do zrozumienia, że walka o tytuł to dla nich wciąż podstawowy cel. -Musimy nastawić nasze głowy żeby z tego wyciągnąć maksimum, bo jeszcze możemy namieszać - powiedział zaś trener Adrian Siemieniec w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu z Realem Betis (1:1).

ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!

Starają się o Amerykanina z Austrii

Tymczasem dyrektor sportowy Jagiellonii Łukasz Masłowski działa już pod kątem kolejnego sezonu. Dzień po meczu z Betisem poleciał on do Austrii, w której był na spotkaniu ligowym pomiędzy LASK Linz i WSG Tirol (2:0).

Jak przekazał dziennikarz Mateusz Borek w Kanale Sportowym, zagraniczna "wycieczka" działacza białostockiego klubu miała związek z planami transferowymi na kolejny sezon. Czynić ma on bowiem starania o zakontraktowanie Quincy'ego Butlera, który za kilka tygodni może być wolnym agentem.

23-latek z Tyrolu z przeszłością w młodzieżowej reprezentacji USA w tym sezonie zagrał 28 meczów, w których strzelił 4 gole i miał 7 asyst. Najczęściej występował na pozycji skrzydłowego, choć bywał też wystawiany na prawej obronie i jako napastnik.

Szukają 7 piłkarzy

Według naszych informacji, kilka tygodni temu na jednej z platform dla m.in. agentów piłkarskich pojawiło się ogłoszenie o poszukiwaniu przez Jagiellonię siedmiu piłkarzy. Z tego można było wywnioskować, że w klubie liczą się ze zbliżającą się stratą wypożyczonych Darko Curlinova, Enzo Ebosse i Joao Moutinho oraz odejściem Kristoffera Hansena i Michala Sacka wskutek wygasających kontraktów, a także sprzedażą Afimico Pululu i Mateusza Skrzypczaka.

Oprócz wyżej wymienionych niewiadoma pozostaje przyszłość Sławomira Abramowicza, wokół którego już od zimowego okna transferowego krążą duże marki jak m.in. AS Roma czy RC Lens i lista stale się powiększa. W klubie z Białegostoku chcieliby go zatrzymać na jeszcze jeden sezon, ale wizja ewentualnej rekordowej sprzedaży może zmienić plany.

Sam Masłowski w wypowiedziach dla mediów póki co dość oszczędnie zabiera głos na temat dokładnych planów dotyczących kadry Jagiellonii. Podczas wywiadu z dziennikarzem Tomaszem Ćwiąkałą potwierdził jednak prawdopodobne odejście Pululu i podjęcie próby zatrzymania przynajmniej części wypożyczonych piłkarzy. - Będę dalej szukał piłkarzy, którzy są w jak najniższym budżecie. (...) Chcąc podnosić poziom sportowy tej drużyny musisz jednak liczyć się z tym, że będziesz musiał za zawodników płacić - dodał.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
Jagafan !
21.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Zległa słowami najmądrzejszego gendera empeczka spaślaczka - zostanie zezłomowana, zniszczona i dostanie mokrą szmatą :)) a na końcu będzie HAHAHAHA, po finale Pucharu - też będzie HAHAHA ..... Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści