Legenda FC Barcelony objęła drużynę z czwartej ligi hiszpańskiej. Real Avila to beniaminek rozgrywek, który niespodziewanie walczy o awans, a dla Victora Valdesa to powrót do fachu po kilkuletniej przerwie i pierwsza poważna szansa na odbudowę kariery trenerskiej.
Valdes zakończył sportową karierę w sierpniu 2017 roku. Później prowadził młodzieżowe zespoły Barcy, a także szkolił w Escuela de Futbol Moratalaz. Oficjalnie jako trener zadebiutował dopiero w 2020 roku, obejmując UA Hortę. Tam jednak nie zagrzał długo miejsca - po sześciu miesiącach zakończył współpracę i zniknął z futbolowego radaru na dłuższy czas. Teraz wraca w bardzo ciekawym momencie.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Real Avila, choć dopiero co awansował do czwartej ligi, walczy o więcej. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zajmuje czwarte miejsce w stawce. Bezpośredni awans zapewniła sobie już Pontevedra, ale pozycja dająca prawo gry w barażach wciąż jest w zasięgu. Valdes ma szansę na "wejście smoka".
Powrót takiego nazwiska to ogromne zaskoczenie, nawet jak na realia niższych lig. Valdes przez dwanaście lat reprezentował barwy pierwszego zespołu FC Barcelony, z którym zdobył m.in. sześć mistrzostw kraju i trzy razy wygrał Ligę Mistrzów. Z Hiszpanią z kolei świętował mistrzostwo świata w 2010 roku i Euro 2012.
Wielu kibiców może więc dziwić wybór Realu Avila, ale Valdes nigdy nie uciekał od wyzwań. Już teraz będzie miał okazję udowodnić, że zasługuje na więcej niż krótki epizod w czwartej lidze. Dla beniaminka i jego nowego trenera najbliższe dwa tygodnie mogą oznaczać wielki przełom.
